Sezon 2022/2023 Premier League dobiegł końca. Tytuł obronił Manchester City, a z ligą pożegnały się takie kluby jak Southampton FC, Leeds United czy Leicester City. Do ostatniej kolejki toczyła się walka o utrzymanie, w wyniku której spadku uniknął Everton.
Przez długi czas o ligowy byt musiała martwić się drużyna Łukasza Fabiańskiego, West Ham United. A przecież mówimy o klubie, który po znakomitym zeszłym sezonie rywalizował w europejskich pucharach.
Ostatecznie "Młoty" zakończyły rozgrywki na 14. miejscu. Po ostatnim spotkaniu West Hamu gościem magazynu Jej Wysokość Premier League, emitowanym w Canal+ Sport, był Fabiański.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Potężna bomba. Bramkarz nie miał żadnych szans
Były bramkarz reprezentacji Polski oficjalnie wyjawił, w jakim klubie spędzi kolejny sezon. Nic się u niego nie zmieni, bowiem 38-latek wciąż będzie golkiperem "Młotów".
- Miałem dwa warunki do spełnienia, żeby wypełnić klauzulę w kontrakcie. Oba zostały spełnione, więc automatycznie to się wszystko przedłużyło - przyznał Fabiański.
- Jedna z nich miałem wrażenie, że będzie łatwiejsza do wykonania niż druga. Musieliśmy jednak o byt w Premier League walczyć trochę dłużej niż się spodziewałem. Na szczęście ten warunek został spełniony, więc umowa przedłużyła się o rok. Tak więc cały czas będę zawodnikiem West Hamu - kontynuował swoją wypowiedź.
- Jestem z tego dumny, że czeka mnie siedemnasty sezon w Premier League. Patrząc na moją historię, jaką przebyłem w tej lidze i być cały czas w tym miejscu jest dla mnie frajdą - zakończył były reprezentant kraju.
38-latek trafił do West Hamu w 2018 roku. Wcześniej w Anglii reprezentował Swansea City oraz Arsenal FC.
Przeczytaj także:
Anglicy docenili Kiwiora! "To był dla niego punkt kulminacyjny"