Xavi o transferze Kimmicha. "Spójrzcie na zachowanie Lewandowskiego"

Xavi Hernandez marzy o tym, aby wzmocnieniem drugiej linii tego lata był Joshua Kimmich. Hiszpański szkoleniowiec w rozmowie z Gerardem Romero nałożył na Niemca dużą presję, odnosząc się do zachowania Roberta Lewandowskiego.

Rafał Sierhej
Rafał Sierhej
Xavi Twitter / FC Barcelona / Na zdjęciu: Xavi
FC Barcelona po minionym sezonie została osłabiona przez Sergio Busquetsa. Znalezienie piłkarza, który będzie idealnym następcą hiszpańskiej legendy, jest zadaniem niezwykle trudnym do zrealizowania.

Trener "Dumy Katalonii" ma jednak swojego wyraźnego faworyta. Jest nim Niemiec Joshua Kimmich. Doświadczony środkowy pomocnik faktycznie wydaje się idealnym zastępcą dla piłkarza, który nieco odmienił patrzenie na futbol.

Xavi Hernandez nigdy nie ukrywał swojego podziwu dla Niemca. - Rozmawiałem z Pepem o Kimmichu, którego wtedy trenował. Wcześniej nigdy nic o nim nie słyszałem. Jest piłkarzem na teraz i na przyszłość dla Bayernu i reprezentacji Niemiec. Może grać na każdej pozycji - mówił w 2019 roku dla niemieckiego "Bilda" trener.

Od tego czasu pojawiło się wiele plotek o możliwych przenosinach Kimmicha do Barcelony. Trener nie ukrywa zainteresowania tym zawodnikiem. - Spotkaliśmy się w Katarze i dużo rozmawialiśmy. Ma kontrakt. Wszystko zależy od decyzji zawodników, którzy mają kontrakt. Trzeba się wtedy porozumieć - powiedział Xavi w rozmowie z Gerrardem Romero.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przepiękny gol Polaka na Islandii. Bramkarz był bez szans

Xavi nałożył także wyraźną presję, posługując się przykładem Roberta Lewandowskiego. - Spójrz na zachowanie Roberta Lewandowskiego rok temu. On chciał do nas przyjść - dodał hiszpański szkoleniowiec, co jest wyraźnym znakiem w stronę Niemca.

Kimmich w pierwszej drużynie Bayernu Monachium występuje już lipca 2015 roku. Niemiec zagrał łącznie już w 347 spotkaniach. Strzelił w tym czasie 40 goli oraz aż 94 razy asystował kolegom przy bramkach.

Czytaj także:
- Upokorzona Borussia bez szans na powtórkę w kolejnych sezonach? Mistrzostwo odjechało na finiszu
- Wybuch paniki na stadionie. Tragiczny bilans

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×