Jasna deklaracja Lautaro Martineza. "Pokażemy serce i wolę zwyciężania"
Lautaro Martinez jest największą gwiazdą Interu Mediolan i potencjalnie może być jedną z głównych postaci finału Ligi Mistrzów. Argentyńczyk pojawił się na konferencji prasowej przed tym spotkaniem.
Lautaro kilka miesięcy temu został mistrzem świata, niedawno wziął ślub, a teraz zagra o Ligę Mistrzów. Jak do tego podchodzi? - To bardzo ważny okres dla mnie i mojej rodziny. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy zdobyłem mistrzostwo świata, wygraliśmy Superpuchar i Puchar Włoch, a teraz czas na finał Ligi Mistrzów. Jestem bardzo zadowolony i mam nadzieję, że zakończę to z dobrym skutkiem - przyznał.
Jest różnica pomiędzy finałem mundialu a finałem Ligi Mistrzów? - To dwa najważniejsze finały, w jakich może zagrać piłkarz. Zmienia się tylko koszulka, a wrażenia są takie same - wyjątkowe. Dotarliśmy do końca dzięki pracy zespołowej przez cały rok. Jesteśmy na ostatnim etapie, musimy być gotowi, dla nas, dla drużyny, dla fanów oraz dla społeczeństwa - stwierdził 25-latek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kobiety też strzelają piękne bramki. Ale przymierzyła!Przed tym starciem nie można uniknąć porównań napastnika wobec Diego Milito. Były snajper w 2010 roku swoimi dwoma golami dał Interowi zwycięstwo w finale przeciwko Bayernowi Monachium. - Wiem, co Milito zrobił w 2010 roku. Jestem dumny z bycia częścią tego klubu. Mam nadzieję, że zagram świetny mecz i pomogę moim kolegom z drużyny. Oczywiście byłoby miło zrobić to, co zrobił Diego - wyznał Martinez.
Na konferencji gracz, który w ostatnim czasie często występuje z opaską kapitańską na ramieniu, złożył obietnicę kibicom Interu. - Obiecuję, że pokażemy serce, chęć wygrywania i zdobywania trofeów. W ostatnich latach wygraliśmy kilka pucharów, teraz mamy okazję przywieźć do domu ten najważniejszy. Zagramy w tym finale z wypiętymi piersiami i wysoko podniesionymi głowami - zadeklarował Argentyńczyk.
Finał Ligi Mistrzów Manchester City - Inter Mediolan w sobotę o godz. 21. Transmisja w TVP 2, TVP Sport, Polsacie i Polsacie Sport 1 oraz na platformie Pilot WP. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
Czytaj też:
"To nas tu doprowadziło"
Tak Xavi przekonał Gundogana