Puszcza Niepołomice sześć ostatnich sezonów spędziła na zapleczu PKO Ekstraklasy. Klub regularnie zajmował miejsce w środku tabeli. W sezonie 2022/2023 podopieczni Tomasza Tułacza spisali się jednak znacznie lepiej.
Zajęli 5. miejsce, co dało udział w barażach. W półfinale Puszcza zdeklasowała Wisłę Kraków 4:1, a w niedzielę po dogrywce pokonała Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:2.
"No i mamy bardziej sensacyjny awans do ekstraklasy niż ten Warty sprzed trzech lat" - skomentował na Twitterze dziennikarz WP SportoweFakty Szymon Mierzyński.
"Takie nieoczywiste sukcesy, wbrew wszystkim przeciwnościom, smakują najbardziej" - dodał.
Piotr Majchrzak z Viaplay uważa, że awans Puszczy to najgorsza informacja dla... drużyn, które zamierzają walczyć o PKO Ekstraklasę w kolejnych rozgrywkach.
"Ekstraklasa 2023/24 w pustyni i... w Puszczy. A w I lidze nadal Bruk-Ból Nieciecza" - napisał Jerzy Chromik.
"Fajna historia. A ja mam szczerą nadzieję, że za rok o tej porze Tomasza Tułacza dalej będziemy tytułować: trener Puszczy Niepołomice" - skomentował Mateusz Janiak z weszlo.com.
"Jak ja lubię takie historie. Dużo ciekawsze od tych wszystkich Lig Mistrzów" - skomentował Eryk Dominiczak z KPSport.
Dziennikarz TVP Sport Piotr Kamieniecki pisał o wielkim Tomaszu Tułaczu i historycznej chwili Puszczy Niepołomice. "Fajne trio awansowało do PKO Ekstraklasy - dwie wielkie firmy i debiutant z powiewem świeżości" - napisał.
Zabawny wpis pojawił się na oficjalnym profilu Zagłębia Lubin. "Gdyby nie oni, to byśmy nie zapierdzielali w przyszłym sezonie do Niepołomic... Puszcza, gratulujemy" - czytamy.
To nawiązanie do słów trenera Piotra Stokowca. Po porażce 0:2 z Cracovią wypalił do kibiców: "gdyby nie my, to byście zapierdzielali do Niepołomic na mecze".
Oprócz Puszczy Niepołomice awans do PKO Ekstraklasy awansowały Ruch Chorzów i ŁKS Łódź.
Czytaj także:
- Jagiellonia straciła obrońcę. Z PKO Ekstraklasy do Arabii Saudyjskiej
- Legia finalizuje transfer. Piłkarz ma pojawić się w stolicy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przepiękny gol Polaka na Islandii. Bramkarz był bez szans