Andraż Kirm znakomitą formą błysnął raz, w meczu reprezentacji Słowenii z Polską. Słowenia wygrała 3:0, a Kirm był jedną z jaśniejszych postaci na boisku. Problem w tym, że jego gra w kadrze nie ma przełożenia na występy w Wiśle. - Andraż ma kłopoty z przekroczeniem pewnej bariery. Tego, co robi w reprezentacji Słowenii, na razie nie przekłada na klub. On może więcej i czekamy aż nam to da - powiedział dla Przeglądu Sportowego drugi trener Wisły Rafał Janas.
Kirma chwalą koledzy z drużyny, jednak podkreślają, że potrzebuje jeszcze czasu, żeby w pełni wkomponować się w zespół. On sam wie, że drzemią w nim jeszcze większe możliwości. Nie może przeżyć ostatniej porażki z Lechem. Jego zdaniem zespół Wisły we Wronkach nie pokazał maksimum swoich umiejętności. Kirm jest zadowolony z losowania Słoweńców w barażach o wejście do mistrzostw świata. Przypomnijmy, że jego reprezentacja zagra z Rosją.
Więcej w Przeglądzie Sportowym