[tag=5347]
Lionel Messi[/tag] po dwóch latach pożegnał się z Paryżem, był kuszony przez różne zespoły, ale zdecydował, że karierę kontynuował będzie w Stanach Zjednoczonych, a konkretnie w Interze Miami.
Już w połowie czerwca niemiecki "Bild" dotarł do informacji, według których Argentyńczyk miałby zarabiać w Miami 50 milionów euro za rok gry. Jorge Mas, właściciel Interu Miami, udzielił niedawno wywiadu El Pais, w którym przyznał wprost, że kwota za sezon wynosić będzie pomiędzy 50 a 60 milionów dolarów.
Mas opowiedział też o tym, jak wyglądał proces przekonywania Messiego do przenosin. - To trwało trzy lata. Półtora roku bardzo intensywnie. Odbyłem wiele rozmów z Jorge (ojciec Leo Messiego - red.). Pod koniec maja naprawdę dostrzegłem, że to może się wydarzyć - przyznał.
- Messi może przekształcić MLS w jedną z dwóch, trzech najlepszych lig na świecie. Myślę, że przychodzi tutaj z zamiarem zrobienia dużej różnicy i będzie miał do tego okazję nie tylko na boisku. Kiedy skończy karierę, będzie częścią tego klubu - zapowiedział Mas.
Tymczasem Inter Miami pracuje nad tym, aby otoczyć Messiego właściwymi zawodnikami. Według informacji przekazanych przez hiszpańskie media, klub prowadzi zaawansowane negocjacje z Jordi Albą. Wśród potencjalnych wzmocnień wymienia się także Sergio Ramosa (WIĘCEJ).
Czytaj także: Kolejny Hiszpan blisko Wisły Kraków. Zostały testy medyczne
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ cudne uderzenie. Ręce same składają się do braw