Problem z prawą obroną Ruchu

W derbowym meczu Polonii Bytom z Ruchem Chorzów czwartą żółtą kartkę w bieżącym sezonie otrzymał prawy obrońca Niebieskich Krzysztof Nykiel. Defensor czternastokrotnych mistrzów Polski nie będzie mógł zagrać w spotkaniu z Legią w Warszawie. Co gorsza, problem z mięśniem dwugłowym ma inny boczny obrońca zespołu prowadzonego przez Waldemara Fornalika - Ariel Jakubowski.

W tym artykule dowiesz się o:

Była 70 minuta gry. Lewą stroną boiska Krzysztofowi Nykielowi uciekł Marcin Radzewicz. Defensor Niebieskich nie widząc innego wyjścia złapał pomocnika Polonii za koszulkę. Prowadzący zawody Marcin Borski bez wahania słusznie ukarał chorzowianina żółtą kartką. Dla Nykiela było to czwarte ostrzeżenie w bieżącym sezonie, które oznacza brak zawodnika w niezwykle ciekawie zapowiadającym się spotkaniu Ruchu z Legią w Warszawie.

Trener Niebieskich Waldemar Fornalik ma sześć dni, aby zastanowić się którym zawodnikiem zastąpić Nykiela. Ostatnio o grę na prawej stronie defensywy z "kartkowiczem" rywalizował Ariel Jakubowski. Ten jednak od kilkunastu dni zmaga się z urazem mięśnia dwugłowego i nie wiadomo, czy będzie w sobotę gotowy do gry. - Jest to dla nas problem. Nie mamy zbyt wielu obrońców. Będziemy musieli zastosować inny wariant - stwierdza Fornalik. - W najbliższych dniach trzeba się będzie zastanowić jak rozwiązać sytuację - dodał szkoleniowiec, który czas na testy będzie miał m.in. w środowym meczu Pucharu Polski ze Startem w Otwocku.

Szkoleniowiec czternastokrotnych mistrzów Polski ma do rozważenia kilka wariantów. Może na przykład na prawą obronę wycofać Wojciecha Grzyba. Wydaje się jednak, że będący w dużym "gazie" pomocnik Ruchu, dużo pożyteczniejszy będzie w drugiej linii. Na bocznej obronie trener może skorzystać również z Macieja Sadloka, który jest szybki i zwrotny, i na prawej defensywie na pewno poradziłby sobie bez problemu. Wtedy jednak na środku obrony powstanie trudna do załatania dziura. Najlepszym rozwiązaniem dla chorzowian byłby więc... szybki powrót do zdrowia Jakubowskiego.

Źródło artykułu: