Zwrot akcji ws. Osasuny Pampeluna

Getty Images / Quality Sport Images / Na zdjęciu: piłkarze Osasuny
Getty Images / Quality Sport Images / Na zdjęciu: piłkarze Osasuny

Po tym, jak UEFA wykluczyła Osasunę z eliminacji Ligi Konferencji Europy, na nic zdało się odwołanie klubu. Jednak w sporze tym Trybunał Arbitrażowy do spraw Sportu w Lozannie poparł hiszpański zespół i doszło do zmiany decyzji.

W tym artykule dowiesz się o:

Mimo że w minionym sezonie Primera Division Osasuna Pampeluna zapewniła sobie grę w eliminacjach Ligi Konferencji Europy, wszystko zmieniło się za sprawą decyzji UEFA. A wszystko przez to, że klub w rozgrywkach 2012/13 miał ustawiać mecze, a także dopuścić się przestępstwa rachunkowego.

Po tym, jak Hiszpanie złożyli odwołanie od tej decyzji, nie otrzymali pozytywnego odzewu. Co więcej, Komitet Apelacyjny UEFA nawet go nie uwzględnił, podtrzymując pierwszą decyzję. Z tego powodu Osasuna zdecydowała się na interwencję w Trybunale Arbitrażowym do spraw Sportu w Lozannie.

I była to znakomita decyzja hiszpańskiego klubu. Władze wspomnianego instytutu w sporze Osasuny z UEFĄ stanęli po stronie drużyny piłkarskiej. Tym samym przywrócono jej możliwość występu w eliminacjach Ligi Konferencji Europy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skradł show przed graczami Juventusu. Zobacz, co zrobił z piłką

W oficjalnym komunikacie poinformowano, że Osasuna była ofiarą wydarzeń, które miały miejsce dekadę temu. Szczególnie, że nowy zarząd zrobił wszystko, aby pozbyć się z klubu osób związanych z tamtą faerą.

Tym samym podczas losowania, które odbędzie się 7 sierpnia, w gronie zespołów znajdzie się Osasuna. Pod koniec tego miesiąca hiszpański klub rozpocznie rywalizację o udział w fazie grupowej LKE.

UEFA wszczęła jeszcze postępowanie dyscyplinarne przeciwko Osasunie z powodu pójścia do zwykłego wymiaru sprawiedliwości w tym procesie. Zespół zaakceptuje jednak nałożoną karę i nie będzie się od niej odwoływał. Jednak nic nie stanie już na przeszkodzie w uczestniczeniu w eliminacjach do europejskich pucharów.

Przeczytaj także:
Czerczesow poprowadzi gwiazdy Premier League? "Duże zainteresowanie"

Komentarze (0)