Gorąco w belgijskich mediach po spotkaniu w Szczecinie

Trudno było oczekiwać, że Pogoń Szczecin odrobi straty z pierwszego meczu z KAA Gent. Gracze Portowców zamierzali jednak choć w pewnym stopniu zrehabilitować się za blamaż i udało im się to. Media z Belgii krytykują zespół z Gandawy.

Mateusz Makuch
Mateusz Makuch
radość piłkarzy Pogoni Szczecin PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: radość piłkarzy Pogoni Szczecin
Pierwsze spotkanie w III rundzie eliminacji do Ligi Konferencji Europy było koszmarem dla piłkarzy Pogoni Szczecin. W Belgii przegrali z KAA Gent aż 0:5, tracąc niektóre gole po własnych prostych błędach. Stało się jasne, że w rewanżu raczej nie mają czego szukać.

Portowcy chcieli jednak zmazać plamę z zeszłego tygodnia i przed własną publicznością godnie zaprezentować się w kwalifikacjach europejskich pucharów. Drużyna prowadzona przez Jensa Gustafssona wygrała 2:1, czym choć w drobny sposób powetowała sobie zeszłotygodniowe niepowodzenie i w jakimś stopniu poprawiła nastroje swoich kibiców. Więcej na temat tego meczu można przeczytać w tym miejscu ->>.

Suchej nitki na rywalach Pogoni nie pozostawiają dziennikarze z Belgii. Piłkarzom KAA Gent mocno oberwało się od nich za to, co zaprezentowali na murawie w Szczecinie. Serwis voetbalnieuws.be dużo uwagi poświęcił bramkarzowi zespołowi z Gandawy, Davy'emu Roefowi. To po jego błędzie ekipa ze Szczecina strzeliła gola na 1:0. "Amator!" - piszą Belgowie. "Babola" golkipera belgijskiej ekipy można zobaczyć tutaj ->>.

Ten sam portal relację z meczu zatytułował w następujący sposób: "KAA Gent otrzymał europejską lekcję pokory po wpadce Roefa". Z kolei na serwisie voetbal24.be znajdziemy taki fragment z relacji: "Gent jako pierwsza z trzech belgijskich drużyn zakończyła mecz w europejskich pucharach w czwartkowy wieczór. Ale nie poszło jej dobrze".

"KAA Gent ponieśli bolesną porażkę 1:2 w rewanżu. Rywale pierwszą bramkę zdobyli po wpadce Roefa" - zwrócono uwagę w dalszej części tekstu. Dziennikarze tego portalu podkreślają też, że kwestia kwalifikacji do IV rundy nie była zagrożona, jednak taka przegrana nigdy nie wpływa pozytywnie na zespół, który w ostatnim etapie eliminacji zmierzy się z APOEL-em Nikozja.

ZOBACZ WIDEO: Brak komunikacji i panika. O co chodziło z Fernando Santosem?
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×