W gronie najlepszych sportowców w Polsce mamy między innymi Roberta Lewandowskiego oraz Igę Świątek. Zarówno piłkarz, jak i tenisistka są znani praktycznie na całym świecie.
Z tego powodu oboje mogą liczyć na wiele współprac z najlepszymi markami na świecie. W ostatnim czasie dobiegła końca współpraca Lewandowskiego z marką "Oshee". Momentalnie firma doszła do porozumienia ze Świątek i teraz to ona stała się jej twarzą.
Podczas magazynu "7 dni sport" emitowanego na TVP Sport doszło do rozmowy na temat marketingu. Jeden z ekspertów, a mianowicie Grzegorz Kita ze Sport Management Polska porównał przy tym tenisistkę oraz piłkarza.
ZOBACZ WIDEO: Jaka atmosfera panuje w reprezentacji Polski? Dziennikarz zdradza kulisy. "Bywałem ostatnio w hotelu kadry"
- Używając przykładu Świątek i Lewandowskiego. Lewandowski jest przecież kojarzony dzisiaj też trochę z Lidlem. To też okej marka: silna, duża, ma obroty, ale coś tutaj nie pasuje. Natomiast Świątek to marki premium, totalnie globalne. Widać dysproporcje. Znany sportowiec musi profesjonalnie zarządzać portfolio marek, którym się otacza. Czasem trzeba odrzucać także duże oferty - podkreślił Kita.
Z uwagi na to, że przez 75 tygodni nasza tenisistka była liderką światowego rankingu WTA, otrzymała propozycje współprac od samych topowych marek. Taka sama sytuacja spotykała m.in. Serenę Williams czy też Agnieszkę Radwańską, która była drugą rakietą świata.
Trudniej ma o to "Lewy", który należy do czołówki najlepszych piłkarzy na świecie, ale zasięgowo o kilka półek wyżej stoją tacy zawodnicy jak Cristiano Ronaldo, Lionel Messi czy Neymar. Z tego powodu niektóre najlepsze marki nie decydują się na współpracę z Polakiem.
Przeczytaj także:
Tąpnięcie w reprezentacji Niemiec. To już koniec