Kolejna kompromitacja piłkarskiej reprezentacji Polski pod wodzą Fernando Santosa stała się faktem. Biało-Czerwoni bardzo słabo wyglądali na tle Albanii i przegrali mecz eliminacji mistrzostw Europy 0:2.
Tuż po końcowymi gwizdku głowy w piasek nie chował Wojciech Szczęsny. Stanął przed kamerą TVP Sport i brutalnie ocenił boiskowe wydarzenia. - Nie bardzo w piłce wierzę w bieg niefortunnych zdarzeń. Wygrał zespół, który strzelił dwie bramki. My nie stworzyliśmy sobie żadnej sytuacji do strzelenia - przyznał. A później wypalił wprost:- Zawód i dużo wstydu.
Szczęsny nie widzi też żadnej drogi, aby Biało-Czerwoni wyszli z dużego dołka, w którym się znaleźli. - Ja też nie widzę po tym, co dzieje się na boisku. Chłopaków nie można skrytykować za zaangażowanie, ale na boisku wygląda to albo źle, albo fatalnie - podsumował.
Reprezentacja Polski po pięciu spotkaniach zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. W pięciu meczach podopieczni Santosa wywalczyli tylko sześć punktów. Nikt nie spodziewał się, że w grupie z Mołdawią, Albanią i Wyspami Owczymi Biało-Czerwoni będą mieć tak duże problemy.
Przed nimi jeszcze trzy mecze w eliminacjach - na wyjeździe z Wyspami Owczymi (12 października), z Mołdawią u siebie (15 października) i z Czechami u siebie (17 listopada).
Zobacz:
El. Euro 2024: nowy lider, Polacy mają powody do wstydu, zobacz tabelę
ZOBACZ WIDEO: Jaka atmosfera panuje w reprezentacji Polski? Dziennikarz zdradza kulisy. "Bywałem ostatnio w hotelu kadry"