Real Madryt prowadził 3:0, był już doliczony czas gry i nic złego nie mogło się wydarzyć. Ale w pewnym momencie Nacho agresywnie zaatakował wślizgiem biegnącego z piłką Portu.
Sędzia początkowo ukarał Hiszpana żółtą kartką, ale po wideoweryfikacji zmienił decyzję i wyrzucił go z boiska. Na tym jednak nie koniec - Nacho został zdyskwalifikowany przez Komitet Rozgrywek na trzy spotkania.
W związku z tym nie będzie mógł wystąpić w meczach z Osasuną, Sevillą i Barceloną. Przy okazji Real Madryt będzie musiał zapłacić 1050 euro grzywny, a Nacho 600 euro.
ZOBACZ WIDEO: Przejął piłkę od bramkarza i stało się to. Niewiarygodny rajd
To oczywiście nic nie zmienia, natomiast ostatecznie kontuzja Portu nie okazała się poważna, choć tuż po faulu zawodnik Girony został zniesiony z boiska na noszach.
Później przepraszali niemal wszyscy. Carlo Ancelotti, sam zawodnik, a nawet prezes klubu Florentino Perez. Nikt nie wiedział, dlaczego Nacho zdecydował się na tak brutalny atak. Skrucha nie spowodowała jednak złagodzenia kary. Trzy mecze dyskwalifikacji to surowa kara.
Taki obrót spraw powoduje, że Ancelotti może mieć problem z obsadą formacji defensywnej na najbliższe mecze. Więzadła krzyżowe w kolanie zerwał Eder Militao, a w pełni sił w dalszym ciągu nie jest też David Alaba.
CZYTAJ TAKŻE:
Legenda Chelsea może wrócić na ławkę. O posadę walczy m.in. z trenerem rywala Legii
Szokujące ustalenia na temat firmy, która jest na koszulkach znanego klubu