Ciągle gorąco wokół reprezentacji Brazylii i jej największej gwiazdy. Neymar po ostatnim spotkaniu - schodząc do szatni - został uderzony torbą z popcornem.
Wszystko zarejestrowały kamery telewizyjne, a nagranie trafiło do sieci (zobaczysz je na końcu materiału). 31-latek był wściekły na zaistniałą sytuację.
Wprost nie był w stanie opanować nerwów, a do szatni musieli ściągać go koledzy. Potem wszedł jeszcze w spór z prezesem federacji Ednaldo Rodriguesem.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski zabrał głos ws. kontuzji. Wróci na hit z Realem?
O co chodziło zawodnikowi, który na co dzień występuje w Al-Hilal FC? Według brazylijskiego dziennikarza Jose Carlosa Araujo nakazał prezesowi, aby ten zaprzestał organizacji meczów reprezentacji na stadionie Arena Pantanal w Cuiabie.
Obaj panowie - Neymar i Rodrigues - mieli się spotkać w tunelu po incydencie z popcornem. Wtedy też zawodnik miał oznajmić, że nie zagra w środowym meczu z Urugwajem.
Frustracja zawodnika po wydarzeniach, do których doszło po meczu z Wenezuelą była potworna i być może to przez negatywne emocje Neymar wypalił, że nie zamierza zagrać w kolejnym spotkaniu drużyny narodowej. Czy tak rzeczywiście się stanie, okaże się o 2 w nocy (polskiego czasu) z wtorku na środę.
Wpadka z Wenezuelą sprawiła, że Canarinhos stracili pierwsze punkty w eliminacjach do mistrzostw świata, które odbędą się w 2026 roku. Brazylijczycy w tabeli tracą dwa "oczka" do obrońców tytułu, Argentyńczyków.
Zobacz także:
Głośno o reprezentantach Brazylii. Trzy kobiety w rolach głównych
Tyle zarabia Robert Lewandowski według "Forbesa". Lider dostaje kosmiczne pieniądze