Premier League: Liczy się Chelsea i Man Utd, Gerrard żałuje odejścia Alonso

Wyścig dwóch koni - tak zapowiada się walka o mistrzostwo Anglii - uważa sir Alex Ferguson, menedżer Manchesteru United. Z Diabłami powalczy Chelsea Londyn. Natomiast Steven Gerrard przyznał, iż Liverpoolowi brakuje Xabiego Alonso, który przeniósł się do Realu Madryt. Tymczasem pobyt Andrei Dosseny w The Reds nie jest udany. Włoch nie gra tak, jak oczekiwano.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Tylko dwa kluby walczą o mistrzostwo

Wyścig dwóch koni - tak zapowiada się walka o mistrzostwo Anglii - uważa sir , menedżer Manchesteru United. Szkot ma na myśli oczywiście swój zespół oraz Chelsea Londyn.

To te dwie drużyny są na czele tabeli i zdaniem ekspertów inne kluby się nie liczą. Podobnego zdania jest Ferguson. W niedzielę Chelsea na Stamford Bridge zagra z Man Utd.

- Chelsea to doświadczona drużyna, która w zeszłym roku jak tylko uchwyciła system, to grała bardzo dobrze. Ancelotti używał w Milanie systemu diamentowego, używa i tu - powiedział Ferguson.

Gerrard żałuje odejścia Alonso

Steven Gerrard, kapitan Liverpoolu, przyznał, że The Reds odczuwają brak Xabiego Alonso. On i jego koledzy przegrali sześć z ostatnich ośmiu meczów i atmosfera w szatni nie jest najlepsza.

Widać to po wypowiedziach piłkarzy. Gerrard wspomniał, że szkoda, iż nie ma Alonso, bo on potrafił poukładać grę zespołu. The Reds praktycznie nie liczą się już w walce o mistrzostwo Anglii, ponadto pod dużym znakiem zapytania stoi ich dalsza gra w Lidze Mistrzów.

Clichy'ego czeka przerwa w grze

Lewy obrońca Arsenalu Londyn Gael Clichy nie zagra przez kilka najbliższych tygodni z powodu kontuzji, której doznał w meczu z Tottenhamem Hotspur. Francuz ma problemy z plecami i dlatego nie wystąpi również w reprezentacji Francji.

Clichy ma godnego zastępcę. Jest nim 20-letni Kieran Gibbs, który już nieraz grał za Clichy'ego. Problemy Francuza z plecami miały miejsce już w poprzednim sezonie. Teraz ponownie doskwiera mu ból.

Degen zawieszony na 3 mecze

Komisja dyscyplinarna FA nie przejęła się wnioskiem Phillipa Degena, który prosił o anulowanie czerwonej kartki. Reprezentant Szwajcarii ujrzał ją w ostatnim meczu z Fulham Londyn.

Wówczas Lee Mason wyrzucił z boiska Degena po starciu z Clintem Dempsey'em. Na Anfield uważali, że to niesłuszna kara i się od niej odwołali. Jednak komisja przyznała rację arbitrowi.

Degen nie zagra w trzech meczach. Spotkania z Birmingham City, Manchesterem City oraz Evertonem zobaczy jedynie z trybun.

McCarthy opuści Blackburn?

Wiele wskazuje na to, że listopad i grudzień mogą być ostatnimi miesiącami, kiedy w Blackburn Rovers będzie grał Benny McCarthy. Sam Allardyce, menedżer zespołu, przyznał, iż zawodnik z RPA może odejść z Ewood Park.

Kiedyś nie chciano w ogóle myśleć o sprzedaży McCarthy'ego, ale obecnie to już nie ten sam zawodnik co tuż po przybyciu do Premier League.

Kroenke ma kolejne akcje

Amerykański miliarder Stan Kroenke zwiększył swoje udziały w Arsenalu Londyn. Tym razem kupił 427 akcji Kanonierów. Każda z nich warta była 8500 funtów, a więc za całą transakcję zapłacił ponad 3,6 miliona funtów.

W swoim posiadaniu ma 29,6 procent akcji, co oznacza, że jest coraz bliżej osiągnięcia granicy 29,99 procent udziałów w klubie z Emirates Stadium. Ta granica pozwoli mu na kupno Arsenalu.

- Nie wiem co zamierza Kroenke. Wiem tylko, że jest regulamin, który mówi, że aby złożyć ofertę kupna klubu, trzeba mieć w posiadaniu 30 procent akcji. Na tę chwilę on ich nie ma - powiedział Arsene Wenger.

Dossena może wrócić do Włoch

Pobyt Andrei Dosseny w Liverpoolu nie jest udany. Włoch nie gra tak, jak oczekiwano. Dlatego pojawiły się informacje, że może opuścić Anfield i wrócić do Serie A.

Dossena zanim trafił do Anglii, występował w Udinese Calcio. Teraz pojawiła się sugestia, że sięgnąć po tego bocznego defensora może Napoli. Ponoć Rafael Benitez, szkoleniowiec The Reds, jest gotów sprzedać zawodnika, a pozyskane w ten sposób pieniądze przeznaczyć na nowych graczy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×