Reprezentant Polski mógł już zapomnieć, jak to smakuje

Getty Images / Ahmad Mora/DeFodi Images / Na zdjęciu: Sebastian Szymański.
Getty Images / Ahmad Mora/DeFodi Images / Na zdjęciu: Sebastian Szymański.

Niespodzianka w lidze tureckiej. Fenerbahce przegrało na własnym boisku z Trabzonsporem. Klub, w którym pierwsze skrzypce gra Sebastian Szymański, doznał porażki pierwszy raz od... lipca 2023 roku.

Zwycięska passa Fenerbahce Stambuł zakończyła się na liczbie 19. Tyle kolejnych meczów - w różnych rozgrywkach - turecki klub wygrał. Aż do soboty, 4 listopada. Zespół, w którym świetnie radzi sobie Sebastian Szymański uznał wyższość w rozgrywkach ligowych - Trabzonsporu. Po dramatycznym i trzymającym w napięciu spotkaniu ekipa polskiego pomocnika przegrała 2:3.

Poprzednio ostatnią porażkę Fenerbahce zanotowało... 12 lipca 2023. Czyli prawie cztery miesiące temu. I było to spotkanie towarzyskie - z Crveną Zvezdą Belgrad. Jeżeli chcemy sięgnąć po porażkę w meczu "o punkty" to musimy się cofnąć aż do końcówki poprzedniego sezonu ligowego. 4 czerwca 2023 roku ten zespół uznał wyższość Galatasarayu Stambuł.

Każda passa kiedyś się kończy. Szymański i koledzy mogli już zapomnieć, jak smakuje porażka. A smakuje gorzko. Zwłaszcza po tak szalonym meczu. Fenerbahce przegrywało z Tranbzonsporem już 0:3, zdołało strzelić dwie bramki, złapać kontakt, ale na więcej zabrakło czasu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: te sceny szokują. Zobacz, co piłkarz zrobił sędziemu

Polak spędził na murawie pełne 90 minut. Tym razem nie zapisał się w protokole meczowym - nie zdobył bramki, nie zaliczył też asysty.

Co ciekawe, fantastyczna passa Fenerbahce nie dała temu zespołowi fotela lidera ligi tureckiej. Jeszcze lepiej sezon rozpoczął Galatasaray (tylko jeden remis). Obecnie to właśnie ten zespół zajmuje pierwsze miejsce, Fenerbahce traci punkt, a trzeci w tabeli zespół (Adana Demirspor) traci już 11 "oczek" (ma jeden mecz mniej rozegrany).

Komentarze (0)