To było jedno z większych zaskoczeń. Michał Probierz po objęciu sterów w reprezentacji Polski zrezygnował z Jana Bednarka kosztem niedoświadczonego, grającego w Serie C Patryka Pedy. Debiutant zebrał dobre recenzje i jeśli tylko zdrowie pozwoli, to najpewniej otrzyma powołanie również na listopadowe zgrupowanie.
A czy Michał Probierz powróci do starych rozwiązań i da szansę Janowi Bednarkowi? O to apeluje Igor Lewczuk, który uważa, że obrońca Southampton jest potrzebny kadrze. Swoim zdaniem podzielił się w "Kanale Sportowym".
- Nie wiem, czy nas stać na to, by zapominać o Bednarku. Wrócił do grania, zbiera dobre recenzje. Absolutnie nie możemy powiedzieć, że skoro zagrał Peda, to Bednarek jest nam już niepotrzebny. Za łatwo zapominamy o Bednarku. Nam potrzeba też zawodnika, który rozgrywa piłkę - powiedział Lewczuk.
ZOBACZ WIDEO: Leo Messi dla WP o Barcelonie z Lewandowskim: To świetna mieszanka
38-latek jest zdania, że lepszym partnerem dla Jakuba Kiwiora na środku obrony jest właśnie Jan Bednarek. Zawodnik KTS Weszło mówi, co przemawia za wyborem gracza Southampton.
- Mamy Kiwiora, ale musimy mieć też gracza, który ma parametry fizyczne, motoryczne. Nie wiem, czy Peda spełnia te warunki. Być może trener Probierz jest tak zadowolony, że cały czas będzie to kontynuował - dodawał.
Przypomnijmy, że Bednarek wrócił do gry w swoim klubie. W każdym z ostatnich siedmiu spotkań rozegrał pełne 90 minut. Został nawet wybrany najlepszym piłkarzem meczu z Birmingham City. Stąd też zaczęły się dywagacje nad reprezentacyjną przyszłością 27-latka.
Również sam Michał Probierz poważnie zastanawia się nad powołaniem dla Bednarka. Pod koniec października informowaliśmy, że nowy selekcjoner Biało-Czerwonych bacznie mu się przygląda.
Dodajmy, że Probierz o powołaniach na listopadowe zgrupowanie poinformuje w czwartek, 9 listopada. Z kolei ponad tydzień później reprezentacja Polski zmierzy się na stadionie PGE Narodowym z Czechami.
Zobacz także:
"Lewy" nawet nie spojrzał na Xaviego?