Dwa tygodnie temu trener Jan Urban, nie zabierając do stolicy Małopolski swoich najlepszych graczy, dał jasno do zrozumienia: jego drużyna rezygnuje z walki o Puchar Ekstraklasy, aby móc skupić się na walce w lidze. Jakież było zdziwienie wszystkich, kiedy rezerwy Legii pokonały wówczas grającą w najsilniejszym składzie Białą Gwiazdę i awansowały do finału turnieju.
W niedzielny wieczór wiślacy będą mieli okazję do rewanżu. Co prawda tytuł mistrzowski zapewnili sobie w zeszłej kolejce i grają już tylko o prestiż (a także o to, by pozostać jedyną niepokonaną drużyną w lidze), ale - jak zapewniają - o "odpuszczaniu" nie będzie mowy. - Jesteśmy profesjonalistami - mówi Wojciech Łobodziński, a wtórują mu także koledzy z drużyny.
Dodatkowej mobilizacji na to spotkanie z pewnością nie będą potrzebowali legioniści. W związku z sobotnią porażką Lecha z Cracovią - w przypadku zwycięstwa - piłkarze ze stolicy powróciliby na, jakże upragnioną, premiowaną startem w Pucharze UEFA, drugą lokatę.
Nie będzie im jednak łatwo, tym bardziej, że nie będą mieli do pomocy kilku swoich czołowych graczy. Za kartki pauzują przecież najlepszy strzelec Takesure Chinyama, a także obrońca Jakub Rzeźniczak. Zabraknie także kontuzjowanych: Edsona da Silvy i Sebastiana Szałachowskiego.
Luki w ofensywie Legii równoważą "dziury" w obronie Wisły. W ostatniej chwili ze składu wypadł Arkadiusz Głowacki, a dlatego że nie zagra też Brazylijczyk Cleber, trener Skorża mógłby mieć kłopoty ze skompletowaniem linii defensywnej. Mógłby, gdyby nie jego szeroka kadra i... Adam Kokoszka, który z powodzeniem zastępuje środkowych defensorów.
Dodajmy, że Skorża nie będzie mógł także skorzystać z usług Radosława Sobolewskiego oraz - nieoczekiwanie - Radosława Matusiaka.
W niedzielny wieczór naprzeciw siebie staną dwie najlepsze linie defensywne naszej ligi. Zarówno Biała Gwiazda jak i Legia straciły dotychczas najmniej z całej stawki, bo tylko czternaście bramek. Czy to oznacza, że nie zobaczymy ciekawego widowiska oraz dużej ilości bramek? Taka diagnoza była chyba nazbyt ryzykowna.
Legia Warszawa - Wisła Kraków / nd 27.04.2008 godz. 17:00
Przewidywane składy:
Legia Warszawa Mucha - Szala, Astiz, Choto, Wawrzyniak - Radović, Vuković, Borysiuk, Roger, Kiełbowicz - Grzelak.
Wisła Kraków: Pawełek - Baszczyński, Dudka, Kokoszka, Piotr Brożek - Łobodziński, Jirsak, Cantoro, Zieńczuk - Paweł Brożek, Boguski.
Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok).
Wyślij SMS o treści SF LEGIA na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Legia Warszawa - Wisła Kraków
Wyślij SMS o treści SF LEGIA na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT