Nie ma wątpliwości co do tego, że Vinicius Junior jest jedną z kluczowych postaci Realu Madryt. Skrzydłowy ma obecnie wszystko, aby na wiele lat zadomowić się w pierwszym składzie jako absolutna gwiazda hiszpańskiego klubu.
Aby do tego doszło, potrzebuje też trochę szczęścia, chociażby w temacie kontuzji, które potrafiły zniszczyć karierę już niejednemu piłkarzowi. A te urazy w ostatnim czasie gnębią brazylijskiego atakującego.
Dlatego też martwić może to, że 23-latek ze względu na problemy zdrowotne przedwcześnie zakończył starcie reprezentacji Brazylii z Kolumbią. Vinicius zszedł z boiska po niespełna 30 minutach gry i jego koledzy z kadry musieli sobie radzić bez niego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki
Po spotkaniu piłkarz przyznał w rozmowie z brazylijskim kanałem "Fui Clear", że to ten sam uraz, przez który już raz pauzował w tym sezonie. - Myślę, że to to samo, co ostatnim razem. Zostałem uderzony w tamto miejsce, a później trochę przez to cierpiałem - zaznaczył.
Jednocześnie stwierdził, że bardzo ciężko będzie o jego występ w rywalizacji z Argentyną, która dla wszystkich Brazylijczyków jest niesamowicie ważna. To starcie odbędzie się w środę, 22 listopada, a pierwszy gwizdek wybrzmi o 1:30 polskiego czasu.
Czytaj też:
Krzynówek ostro o piłkarzach kadry
Incydent z Lewandowskim w Barcelonie. Piłkarz zabrał głos