Wystarczy spojrzeć na liczbę zdobytych bramek przez Cracovię w tym sezonie i widzimy, gdzie leżą deficyty tej drużyny. Po stronie zysków zaledwie trzynaście goli. Gorzej pod tym względem wygląda jedynie ostatni w tabeli ŁKS Łódź.
A żeby zapunktować w starciu z mistrzem Polski raczej trzeba będzie coś strzelić.
- Zdajemy sobie sprawę ze swoich ułomności piłkarskich. Mówiłem po meczu ze Śląskiem, że co z tego, że oddaliśmy 27 strzałów, skoro przegraliśmy 0:1, grając ostatnie kilkanaście minut z przewagą dwóch zawodników. Pracowaliśmy nad tym przez ostatnie dwa tygodnie, ale bez Kallmana i Śmiglewskiego, co nie ułatwiło zadania. Mam nadzieję, że efekty zobaczymy już w sobotę - mówił trener Jacek Zieliński na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki
Inna sprawa, że Cracovia potrafi grać z Rakowem. W poprzednim sezonie wygrała u siebie aż 3:0, ale w rewanżu poległa 1:4. Z kolei w sezonie 2021/22 było 1:0 w Krakowie i 1:1 w Częstochowie. - Analizowaliśmy grę Rakowa, ale nie tylko w ostatnim meczu z nami na wiosnę. Wcześniej dwukrotnie z nimi wygrywaliśmy, a raz zremisowaliśmy. Były fragmenty, które pokazują, jak można ukruszyć ten zespół - mówił trener Zieliński.
- Ten mecz do pewnego momentu też toczył się dobrze. Zginęliśmy od tego, przed czym się uczulaliśmy: fazy przejściowe, strata piłki i reakcja po niej. Raków jest w tym bardzo skuteczny i zabójczo groźny. Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski z tego meczu - dodał, odnosząc się do wspomnianej wysokiej przegranej 1:4.
- Fragmenty dobrej gry z Rakowem nie wystarczą. Trzeba zagrać przez 90 minut tak, jak graliśmy w tych wygranych meczach 1:0, 3:0 czy w zremisowanym 1:1 półtora roku temu. Materiał poglądowy jest. Gramy z aktualnym mistrzem Polski, natomiast my też jesteśmy w specyficznej sytuacji, brakuje nam punktów i musimy ich szukać wszędzie. Już nie tylko z zespołami, które są w naszym zasięgu, ale też z tymi z czuba tabeli - podkreśla szkoleniowiec.
W sobotnim meczu zabraknie jeszcze Kamila Glika. Co prawda wznowił już treningi z zespołem, ale nie brał jeszcze udziału w gierkach i jego występ jest wykluczony.
Początek meczu Raków Częstochowa - Cracovia w sobotę o godz. 15.