Drużyna Dawida Szulczka zimuje na 15. miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy. To pozycja bezpieczna, lecz przewaga nad strefą spadkową jest minimalna i wynosi zaledwie 1 pkt.
- Z tyłu głowy siedzi nam to, że minione pół roku nie było najlepsze. Po to mamy jednak kolejną rundę, żeby to poprawić i odrobić straty. Będziemy się teraz mocno przygotowywać, by wyniki na wiosnę były lepsze. Warta wróciła do ekstraklasy i nie spadała z niej przez trzy lata. Tak musi zostać - podkreślił Maciej Żurawski.
Poznaniacy rozpoczęli właśnie zgrupowanie w Turcji. Wcześniej trenowali w trudnych warunkach, bowiem zima w Polsce jest na razie dość surowa. - Mroźna pogoda trochę nam przeszkadzała, ale krótka rozgrzewka pozwala sobie z tym poradzić. Nie boimy się też pracy tlenowej, która na tym etapie jest normalna, więc każdy jest na nią przygotowany. Poza tym od samego początku dużo pracujemy z piłką - dodał 23-letni pomocnik.
Start przygotowań jest dla Warty trudny także z innego powodu. W pierwszym zimowym meczu kontrolnym przegrała z Widzewem Łódź aż 1:5.
- Wyniki sparingów nic nie znaczą, jednak fajnie jest wypracować w nich system gry i odpowiednie nawyki. Dlatego bez tych spotkań okres przygotowawczy nie miałby sensu - oznajmił Żurawski.
Na zgrupowaniu w tureckim Side warciarze rozegrają trzy mecze kontrolne. Ich rywalami będą ukraiński ŁNZ Czerkasy (24.01), czeski Slovan Liberec (27.01) oraz północnomacedońska Skendija Tetowo (01.02).
Poznańska drużyna zajmuje aktualnie 15. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy z dorobkiem 19 pkt. Rundę wiosenną zainauguruje w niedzielę 11 lutego o godz. 12.30, gdy w ramach 20. kolejki zmierzy się na Stadionie Respect Energy w Grodzisku Wlkp. z Rakowem Częstochowa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewany powrót do Realu Madryt. Tak go przyjęli