Co dalej z kontraktem Erika Janży? "To nie pieniądze są najważniejsze"

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Erik Janza
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Erik Janza

Erik Janża to jeden z kluczowych piłkarzy Górnika. Słoweńcowi latem kończy się jednak kontrakt. Co będzie dalej? Tomasz Masoń, działacz Górnika, mówi, że gracz dostał super ofertę. Menedżer piłkarza ma nieco inne zdanie. Co z tego wyniknie?

Erik Janża wyrasta na ikonę Górnika Zabrze. Piłkarz trafił do klubu latem 2019 roku z NK Osijek i rozegrał od tego czasu 147 meczów (licząc wszystkie rozgrywki), strzelając trzy gole i zaliczając 27 asyst.

Słoweniec od pewnego czasu jest kapitanem Górnika i kibice tej drużyny nie wyobrażają sobie zespołu bez niego.

Jest jednak "ale". Po zakończeniu tego sezonu Janży kończy się kontrakt z Górnikiem. A fakt, że jest reprezentantem Słowenii i wybiera się z nią na EURO sprawia, że piłkarzem mogą się zainteresować mocniejsze kluby od Górnika.

W tym akurat przypadku to wcale nie pieniądze muszą decydować. Niespełna 31-letni Janża jest mocno przywiązany do Górnika i od kilku miesięcy podkreśla, że absolutnie nie wyklucza pozostania w Zabrzu. Ba, tak naprawdę wygląda na to, że to (może być) jego priorytet.

W klubie zdają sobie sprawę z tego jak ważny to zawodnik, jaką historię już zbudował w Górniku, stąd rozmowy o kolejnym kontrakcie. Tylko że w tym momencie dochodzimy do pewnej… różnicy zdań.

Tomasz Masoń, członek zarządu Górnika, w wywiadzie dla portalu goal.pl, zapytany przez Łukasza Pawlika jak wygląda sytuacja z Janżą, odpowiedział tak: "Otrzymał od nas kilka ofert w ostatnim czasie. Ostatnio złożyliśmy zawodnikowi propozycję, którą możemy uznać za topową, jak na warunki Górnika. Żaden zawodnik wcześniej takiej oferty nie otrzymał, co pokazuje wyraźnie, jak bardzo zależy nam na tym, aby Erik został w klubie. Aby zobrazować to kibicom, mogę powiedzieć, że to propozycja znacznie przekraczająca warunki, które miał w Górniku swego czasu Igor Angulo. Czekamy zatem aktualnie na odpowiedź ze strony zawodnika".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale słodziak! Skradł serce piłkarza Legii

Podobny cytat można znaleźć u Rafała Musioła z "Dziennika Zachodniego", który na platformie X zapowiada wywiad z Masoniem, a w kwestii Janży działacz zabrzan mówi tam tak: "Górnik złożył Erikowi Janży absolutnie topową ofertę odnośnie przedłużenia kontraktu. On na to zasługuje, w przyszłym tygodniu siądziemy do stołu i zobaczymy, jaką decyzję podejmie".

Angulo zarabiał 12 tysięcy euro netto

A jeśli chodzi o warunki wspomnianego Angulo, to według naszych informacji Hiszpan zarabiał w Zabrzu około 12 tysięcy euro netto miesięcznie. W nowym kontrakcie oczekiwał prawie 20 tysięcy, ale Górnik nie był w stanie tyle zapłacić (choć proponował podwyżkę) i ostatecznie doszło do rozstania.

Ale wracając do Janży. WP SportoweFakty skontaktowały się z Matejem Skergo, menedżerem piłkarza. Jak on widzi obecną sytuację?

Zależy mu na silnym Górniku

"Zaoferowane Erikowi warunki są niemal takie same jakie zawodnik ma w tym momencie. Natomiast pieniądze nie są najważniejsze dla Erika, a na pewno w tym przypadku nie znajdują się na pierwszym miejscu. Erik chce być pewien, że zespół w przyszłym sezonie będzie na tyle silny, żeby walczyć o puchary. To jest dla niego najważniejsze. To, czyli silny Górnik. Oczywiście, co do nowej umowy, to będziemy kontynuować rozmowy" – przekazał nam chorwacki menedżer.

Choć powyższe cytaty nieco się rozmijają w kwestiach finansowych, to jednak nie zanosi się na awanturę, o czym zresztą świadczą ostatnie słowa agenta zapowiadającego kontynuację rozmów. W podejściu Janży widać jednak to, co cechuje też Podolskiego. Obaj chcą mocnego Górnika, walczącego o coś więcej niż utrzymanie lub środek tabeli.

Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty

Źródło artykułu: WP SportoweFakty