Górnik dobrze wystartował, ale może być jeszcze mocniejszy. Czeka na napastnika

WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Jan Urban
WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Jan Urban

Górnik Zabrze zdobył 10 punktów w czterech ostatnich meczach, strzelając w tym czasie 8 goli. Mimo to cały czas trwają poszukiwania napastnika, choć nie jest to proste. - Jeśli pojawi się ciekawa opcja, to z niej skorzystamy - mówi Jan Urban.

Mimo wielu problemów organizacyjno-finansowych Górnik Zabrze dobrze radzi sobie w PKO Ekstraklasie. Wygrał pierwszy wiosenny mecz z Piastem Gliwice 3:1, a jeśli dodać do tego końcówkę poprzedniej rundy, to zdobył dziesięć punktów w czterech ostatnich spotkaniach.

Sytuacja w tabeli również nie jest najgorsza. Górnik zajmuje siódme miejsce, a przed nim znajduje się jedynie czołowa szóstka tego sezonu.

- Jesteśmy po długiej przerwie między rundami i ja patrzę na nową serię, którą zaczęliśmy przed tygodniem. Był okres przygotowawczy, w drużynach trochę się zmieniło - mówił trener Jan Urban na konferencji prasowej.

- Ważne jest to, że zagraliśmy dobre spotkanie z Piastem. Z przeciwnikiem, który nie leżał nam w ostatnich latach - dodał szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo imponuje formą. Pokazali, co zrobił na treningu

Trener Urban ma teraz ból głowy, bo po dobrym meczu w Gliwicach pewnie nie chciałby robić wielu zmian w składzie. Tymczasem po pauzie za kartki wracają Erik Janza i Kryspin Szcześniak. - Mam dylemat i pewne wątpliwości odnośnie składu. Nie wiem czy coś zmieniać czy nie - stwierdził.

Zaskakujący byłby szczególnie brak Janzy w wyjściowym składzie, bo to jeden z liderów zespołu i to już od kilku sezonów.

Problemów nie ma za to na pozycji napastnika. W Gliwicach Górnik zagrał w ustawieniu 1-4-4-2 z najbardziej wysuniętymi Sebastianem Musiolikiem i Lukasem Podolskim. W kadrze jest jeszcze Piotr Krawczyk, natomiast nie jest on raczej kojarzony ze strzelaniem goli, co w przypadku "dziewiątki" jest dość problematyczne.

Górnik cały czas szuka napastnika. - Nic się w tej kwestii nie zmieniło. Jeśli pojawi się ciekawa opcja, to z niej skorzystamy. Jeśli nie, zostaniemy w obecnym składzie do końca sezonu. Coś się dzieje, ale nie zawsze na naszą korzyść. Jest ktoś ciekawy, w naszym zasięgu, wydaje się, że blisko, a na koniec wybiera inną opcję. Normalna rzecz, ma do tego prawo. Dlatego wypowiadam się ostrożnie na ten temat. Okienko trwa, natomiast dziś patrzę na to dość spokojnie - podsumował trener Urban.

Przed Górnikiem drugi wiosenny mecz. Tym razem na własnym boisku przeciwko Koronie Kielce. Początek w poniedziałek o godz. 19.

Komentarze (0)