Juventus był zdecydowanym faworytem niedzielnego meczu z Genoą, jednak podopieczni Massimiliano Allegriego zawiedli na całej linii.
Piłkarze gospodarzy grali wolno, bez pomysłu i wyglądali apatycznie przez pełne 90 minut. Sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, co jest wielkim rozczarowaniem dla kibiców ze stolicy Piemontu.
Pełny mecz rozegrał Wojciech Szczęsny i jako jeden z niewielu zawodników gospodarzy zasłużył na słowa pochwały od włoskich mediów.
Dziennikarze wyróżnili Polaka za interwencję z pierwszej połowy, gdy znakomicie odbił uderzenie Mattii Baniego, ratując Juve przed utratą bramki.
"Szczęsny na ratunek. To on uchronił Juventus przed stratą bramki" - napisała włoska odsłona serwisu "90min.com", wystawiając mu notę "6.5".
ZOBACZ WIDEO: Karetka na boisku, a piłkarze... dalej grali. Kuriozalne sceny na meczu
"To była wielka interwencja" - podkreślił także serwis "calciomercato.com". Ich zdaniem Szczęsny także zasłużył na ocenę "6.5". Takie same noty wystawiły mu także "Sky Sports" i "Virgillio Sport".
Na najgorsze noty zasłużyli ofensywni zawodnicy Juve, Dusan Vlahović i Federico Chiesa (między "4" a "5.5"). Ten pierwszy był bezproduktywny, a na dodatek zobaczył w doliczonym czasie gry czerwoną kartkę.
Przypomnijmy, że z powodu kontuzji w kadrze meczowej nie znalazł się Arkadiusz Milik.
Wpadkę Juventusu, który zajmuje trzecią lokatę w tabeli Serie A. może wykorzystać AC Milan. Jeśli Rossoneri wygrają z Hellasem Werona, odskoczą Starej Damie na trzy punkty.