Sobotni mecz udanie zaczęły "Sroki" i już w 6. minucie wyszły na prowadzenie po tym jak Alexander Isak wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Vladimira Coufala na Anthonym Gordonie.
Później jednak zdecydowanie lepiej radzili sobie goście. Wyrównał w sytuacji sam na sam z Martinem Dubravką Michail Antonio, a tuż przed przerwą - po szybkim rozegraniu rzutu wolnego - na 1:2 trafił Mohammed Kudus.
Podopieczni Eddiego Howe'a chcieli gonić wynik, ale zaraz po zmianie stron przyjęli kolejny ciężki cios. Kudus wyprowadził kapitalną kontrę "Młotów", którą płaskim strzałem zamienił na gola Jarrod Bowen.
W tym momencie wydawało się, że londyńczycy są prostej drodze do zwycięstwa, lecz końcówkę rozegrali fatalnie i roztrwonili wszystko! Newcastle złapało kontakt w 77. minucie, gdy Isak wykorzystał drugą tego dnia jedenastkę. Wtedy w bramce gości stał już Łukasz Fabiański, który zaczął mecz na ławce, jednak w przerwie zmienił Alphonse Areolę.
Polak niestety nie mógł zaliczyć popołudnia do udanych, bo puścił jeszcze dwie bramki, choć przy nich nie zawinił. Bohaterem miejscowych został Harvey Barnes, który wyrównał w sytuacji sam na sam z byłym reprezentantem Biało-Czerwonych, natomiast w 90. minucie pokonał go świetnym uderzeniem przy słupku sprzed pola karnego.
Trybuny St James' Park oszalały z radości, a drużyna Eddiego Howe'a w niebywałym okolicznościach wygrała 4:3 i zapewniła sobie pełną pulę. Teraz ma 43 pkt., co daje jej 8. miejsce w tabeli Premier League.
West Ham United wciąż gromadzi 44 "oczka" i jest 7.
Newcastle United - West Ham United 4:3 (1:2)
1:0 - Alexander Isak (k.) 6'
1:1 - Michail Antonio 21'
1:2 - Mohamed Kudus 45+10'
1:3 - Jarrod Bowen 48'
2:3 - Alexander Isak (k.) 77'
3:3 - Harvey Barnes 83'
4:3 - Harvey Barnes 90'
ZOBACZ WIDEO: Polacy zachwyceni po awansie na Euro 2024! Doceniają osiągnięcie kadry