W ostatnich dziewięciu ligowych meczach Górnik Zabrze odniósł sześć zwycięstw, dwa razy zremisował i raz przegrał. To obecnie jeden z najlepszych zespołów w PKO Ekstraklasie.
I choć przed przerwą reprezentacyjną zabrzanie nie zachwycili, to mimo wszystko pokonali na wyjeździe Ruch Chorzów w Wielkich Derbach Śląska 2:1, co powinno dodatkowo nakręcić drużynę przed równie prestiżowym starciem z Legią Warszawa.
- Oby to nie był taki sam mecz, jak z Ruchem, bo zbyt wiele sytuacji sobie nie stworzyliśmy. Nie lubię zakłamywać rzeczywistości. Życzyłbym sobie, żeby był podobny do tego z Legią z 2022 roku, gdy wygraliśmy 3:2. Ostatnie spotkanie u siebie z Lechem Poznań było ciekawe pod względem taktycznym, natomiast jeden drugiego trochę za bardzo się obawiał - mówił trener Jan Urban na konferencji prasowej.
- Wydaje mi się, że i my i Legia nie mamy nic do stracenia, za to wiele do zyskania. Legia goni czołówkę, my chcemy do niej dołączyć - komentował trener Górnika.
ZOBACZ WIDEO: Piekielnie mocni rywale Polaków na Euro. "Dostaliśmy się tam kuchennymi drzwiami"
- Po przerwie reprezentacyjnej zawsze jest jakaś niewiadoma, ale gramy z Legią Warszawa, a to zawsze są atrakcyjne mecze. Kibice jednej i drugiej drużyny żyją tym spotkaniem dziś, ale żyją też historią - powiedział trener Urban.
Spotkanie odbędzie się w poniedziałek o godz. 20. Dodatkowo jest to Lany Poniedziałek.
- Tylko kto kogo będzie lał? - uśmiechnął się trener Urban. - Wszyscy zadowolimy się dobrym spotkaniem, a ja zadowolę się zwycięstwem - dodał.
Początek sezonu nie był dobry w wykonaniu Górnika, ale ostatnie tygodnie, a w zasadzie miesiące układają się po myśli zabrzan, choć cały czas klub boryka się z problemami finansowymi. Górnik jest coraz bliżej ligowej czołówki i może spoglądać w górę, a nie za siebie.
- Myślimy mecz po meczu, ale nie ulega wątpliwości, że wygrywając mecz po meczu zbliżasz się do czołówki. Tak jest w naszym przypadku. Każde kolejne zwycięstwo będzie nas napędzać - podsumował szkoleniowiec Górnika.
Początek meczu Górnik Zabrze - Legia Warszawa w poniedziałek o godz. 20.
CZYTAJ TAKŻE:
Kiwior oceniony po hicie Premier League. Probierz może być dumny
Uderzył w kolegów. Mocne słowa reprezentanta Polski