Trudne przywitanie z elitą. Islandki skarciły polskie piłkarki

PAP / Bartłomiej Wójtowicz / Na zdjęciu: Dominika Grabowska
PAP / Bartłomiej Wójtowicz / Na zdjęciu: Dominika Grabowska

Na tym poziomie błędy kosztują drogo. W pierwszej kolejce grupy A4 Ligi Narodów reprezentacja Polski kobiet przegrała na wyjeździe z Islandią 0:3.

W rankingu FIFA rywalki Biało-Czerwonych zajmują 15. pozycję. W piątkowym meczu rozgrywanym w Kopavogur na przedmieściach Reykjaviku też Islandki były faworytkami. Jednak z drugiej strony Polki podchodziły do tego spotkania z dużą dawką pewności siebie po awansie z dywizji B Ligi Narodów.

- Islandia to zespół, który ma określony styl i jest bardzo dobrze przygotowany pod względem kondycyjnym. Mają dopracowane stałe fragmenty. Islandki są silne fizycznie i są wśród nich pojedyncze gwiazdy, takie jak Jonsdottir, czyli koleżanka klubowa Ewy Pajor. To kluczowa postać tego zespołu. Musimy jednak skupić się przede wszystkim na sobie, żeby realizować swój plan i założenia, aby zagrać jak najlepiej - zapowiadała na konferencji prasowej trener reprezentacji Polski Nina Patalon.

I rzeczywiście Polki przez większość pierwszej połowy trzymały się dzielnie. W piątej minucie rajd lewą stroną przeprowadziła Ewelina Kamczyk, a jej dośrodkowanie złapała Fanney Birkisdottir. W jedenastej minucie powinno być 1:0, gdy po centrze Natalii Padilli Bidas Ewa Pajor najpierw uderzyła prosto w islandzką bramkarkę, a później dobiła w poprzeczkę. Rywalki odpowiedziały na to jedynie strzałem z pierwszej piłki nad bramką wspominanej Svendis Jonsdottir.

ZOBACZ WIDEO: Syn Messiego strzelił gola i się zaczęło. To nagranie to hit

W trzecim kwadransie spotkania przed szansą stanęła Pajor, ale została zablokowana. Chwilę później lewą stroną popędziła Martyna Wiankowska, po czym wyłożyła piłkę w pole karne. I choć nikt tej akcji nie zamknął, po chwili z dystansu przymierzyła Dominika Grabowska, lecz piłka nie poleciała w światło bramki.

Jeszcze przed przerwą Islandia zadała jednak nie jeden, a dwa ciosy. W 42. minucie piłka poszybowała w polskie pole karne, głową zgrała piłkę Glodis Viggosdottir, a po strzale Jonsdottir Małgorzata Mesjasz niefortunnie interweniowała głową i skierowała piłkę do własnej bramki.

A zanim Polki otrząsnęły się po stracie pierwszego gola, już przegrywały 0:2. Kilkanaście sekund później dośrodkowanie z lewej strony boiska Jonsdottir na Nielsdottir, która minęła się z piłką, ale wyskoczyły do niej obie nasze środkowe obrończynie i także minęły się z piłką, ale akcję ubezpieczała jeszcze Dilja Zomers i pokonała Kingę Szemik.

Bramkarka reprezentacji Polski jeszcze przed przerwą ustrzegła swój zespół przed stratą gola numer trzy kapitalnie interweniując po główce Viggosdottir. Biało-czerwona defensywa dość szybko się posypała, choć dotąd nie wyglądała źle.

W drugiej części gry Polkom atakowało się już dużo trudniej, bo Islandki zamykały przestrzenie do kreowania gry. Ekipa Thorsteinna Hallordssona stopniowo przechodziła do ofensywy, czego efektem były kolejne zagrożenia. W 66. minucie piłkę w polskiej szesnastce dostała Jonsdottir, wykonała piwot mając na plecach Oliwię Woś i strzałem lewą nogą podwyższyła prowadzenie miejscowych.

W ostatnich 20 minutach Islandki jeszcze miały 3-4 groźne sytuacje, które mogły zamienić na bramki. tu możemy pochwalić Kingę Szemik za kilka interwencji, które temu zapobiegły. Nie zmienia to jedna kfaktu, że polskie piłkarki przegrały pierwszy mecz Ligi Narodów zasłużenie, choć na przynajmniej jednego zdobytego gola zasłużyły.

W drugiej kolejce Polki zmierzą się w Gdyni z Austrią. Spotkanie to odbędzie się we wtorek, 9 kwietnia o 18:00.

Islandia - Polska 3:0 (2:0)
1:0 - Małgorzata Mesjasz 42' - sam. 
2:0 - Dilja Zomers 43'
3:0 - Svendis Jonsdottir 66'

Składy:

Islandia: Fanney Birkisdottir - Gudrun Anardottir, Glodis Viggosdottir, Ingibjorg Sigurdardottir, Saedis Heidarsdottir - Alexandra Johannsdottir (83' Amanda Andradottir), Karolina Vilhjalmsdottir (72' Selma Sol Magnusdottir), Hildur Antonsdottir - Dilja Zomers (72' Sandra Jessen), Bryndis Nielsdottir (67' Hlin Eiriksdottir), Svendis Jonsdottir.

Polska: Kinga Szemik - Sylwia Matysik, Małgorzata Mesjasz, Oliwia Woś, Martyna Wiankowska (83' Oliwia Domin) - Dominika Grabowska, Wiktoria Zieniewicz, Ewelina Kamczyk - Natalia Padilla Bidas (76' Natalia Wróbel), Ewa Pajor (76' Nikola Karczewska), Kayla Adamek (67' Klaudia Jedlińska).

Sędziowała: Frida Klarlund (Dania).

Żółte kartki: Adamek (Polska).

Czytaj też: Polskie piłkarki na drodze do Euro 2025. Tak wygląda kadra na pierwsze mecze

Komentarze (1)
avatar
AnKa66
6.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie dziennikarzy. Dwója z polskiego. Po pierwsze zamiana kolejności liter, po drugie zła odmiana. Nie może być "Reyjkavika ", tylko Reykjaviku. Pośpiech niewiele tłumaczy.