Dla Realu Madryt był to mecz z cyklu: zagrać, wygrać i zapomnieć. Królewscy walczą w Lidze Mistrzów, wkrótce czeka ich El Clasico i zadaniem podopiecznych Carlo Ancelottiego było utrzymanie przewagi nad Barceloną. Inne cele mieli walczący o utrzymanie gracze Mallorki, którzy przed tygodniem po rzutach karnych przegrali w finale Pucharu Króla.
W premierowej odsłonie niewiele się działo. Goście na ławce pozostawili m.in. Rodrygo i Viniciusa. Pod bramkami niewiele się działo. Obie drużyny wykreowały sobie zaledwie po jednej szansie. W 31. minucie po dograniu z rzutu rożnego, strzał głową Raillo zdołał odbić Andrij Łunin. W odpowiedzi, kilkadziesiąt sekund później, Jude Bellingham przymierzył z ok. 16 metrów. Piłka uderzyła w poprzeczkę.
Dużo więcej działo się w 2. połowie, głównie za sprawą Królewskich, którzy zaczęli grać szybciej i atakować. W 49. minucie lider La Ligi otworzył wynik. Mocno z dystansu uderzył Aurelien Tchouameni, piłka nabrała dziwnej rotacji i wpadła do siatki obok zaskoczonego Predraga Rajkovicia.
Wybrańcy Ancelottiego zamierzali pójść za ciosem i dość szybko powinni zamknąć mecz. Jednak gościom brakowało spokoju. W 55. minucie z pola karnego mocno uderzył Brahim Diaz, bramkarz odbił piłkę przed siebie. Zabrakło dobitki. Sześć minut później ten sam zawodnik uderzał z kilku metrów, jednak źle przyjął piłkę.
ZOBACZ WIDEO: Karne z Walią w Cardiff. "Lewy" opowiedział, co działo się w jego głowie
W kolejnych minutach Real szukał gola numer dwa i zamknięcia meczu. Mallorca czeka na swój moment. W 72. minucie niemal do pustej bramki uderzał Federico Valverde, trafił w stojącego na linii bramkowej obrońcę!
Gospodarze atakowali sporadycznie, wyrównać mogli w 74. minucie, kiedy Sergi Darder kapitalnie uderzył z dystansu! Świetnie w bramce zachował się Andrij Łunin. Piłka frunęła w samo okienko.
W końcówce miejscowi starali się zagrozić Realowi dogrywając piłkę w pole karne. Królewscy dobrze się bronili i dowieźli skromne prowadzenie. Ich przewag wynosi już jedenaście punktów, ale FC Barcelona w 31. kolejce swój mecz jeszcze rozegra.
RCD Mallorca - Real Madryt 0:1 (0:0)
0:1 - Aurelien Tchouameni 49'
Składy:
Mallorca: Predrag Rajković - Giovanni Gonzalez, Pablo Maffeo (78' Nemanja Radonjić), Raillo, Matija Nastasić, Toni Lato - Antonio Sanchez (59' Abdon Prats), Manu Morlanes (59' Omar Mascarell), Samu Costa (59' Sergi Darder), Dani Rodriguez (87' Cyle Larin) - Vedat Muriqi.
Real Madryt: Andrij Łunin - Lucas Vazquez (90' Eder Militao), Nacho, Antonio Ruediger, Ferland Mendy - Federico Valverde, Aurelien Tchouameni, Luka Modrić (Dani Carvajal) - Brahim Diaz (63' Vinicius Junior), Joselu, Jude Bellingham (63' Eduardo Camavinga).
Żółte kartki: Raillo, Muriqi (Mallorca) oraz Łunin (Real).
Sędzia: Aurelien Tchouameni.
Czytaj także:
Przełamanie Realu Betis
Tak grają bez "Lewego". Sygnał dla fanów Barcelony