Górnik Zabrze w zupełnie nowej roli. "To zależy tylko od nas"

WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Jan Urban
WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Jan Urban

Po serii fantastycznych wyników Górnik Zabrze włączył się do walki o europejskie puchary. W sobotnim spotkaniu z ŁKS-em Łódź drużyna prowadzona przez Jana Urbana będzie zdecydowanym faworytem, co nie zdarza się co kolejkę.

Mimo wielu problemów natury organizacyjnej Górnik Zabrze osiąga świetne wyniki. Bardzo dobra runda wiosenna sprawiła, że zespół dość nieoczekiwanie włączył się do walki o europejskie puchary. Obecnie strata do trzeciego miejsca wynosi zaledwie trzy punkty.

Nic dziwnego, że apetyty wśród kibiców Górnika urosły do granic możliwości.

- Można powiedzieć, że jesteśmy w ścisłej czołówce. Jeśli do samego końca chcemy walczyć o puchary, to musimy ten mecz wygrać. Jeśli tego nie zrobimy, to okaże się, że nie zasługujemy, żeby tam być. Daliśmy nadzieję kibicom i sobie samym, że ten sezon może zmienić się z normalnego i spokojnego w coś wyjątkowego. Doprowadziliśmy do tej sytuacji i od nas zależy, jak ją wykorzystamy - mówił trener Jan Urban na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć

W sobotę Górnik zagra na własnym boisku z przedostatnim w tabeli ŁKS-em Łódź i będzie zdecydowanym faworytem.

- Trzeba umieć odpowiednio skoncentrować się na taki mecz. Do zawodników z każdej strony docierają sygnały w stylu: "ŁKS? Na pewno wygracie". I zaczyna się myślenie o kolejnym spotkaniu. A mecz z ŁKS-em wcale nie będzie łatwy. Musimy przekazać zawodnikom, że rywal potrafi grać w piłkę, mimo niskiego miejsca w tabeli. ŁKS nie ma nic do stracenia, żadnego stresu - przyznał trener Urban.

To będzie dla niego główne zadanie. Zmotywować swoich zawodników i uświadomić im, że ŁKS nie przyjedzie do Zabrza i się nie położy na boisku. Takie mecze często bywają najtrudniejsze z możliwych.

- Analizując skład ŁKS-u i jednego zawodnika po drugim, można się zastanawiać, co nie zagrało. Mają całkiem przyzwoity skład, są tam zawodnicy z doświadczeniem, zarówno krajowi, jak i zagraniczni. Czasami w piłce tak bywa, w pewnym momencie zakopiesz się w tych mokradłach na dole. Próbujesz się wydostać, a topisz się jeszcze bardziej. ŁKS przypomina mi Miedź Legnica, która też spadała z ligi. Ich się naprawdę fajnie oglądało, grali przyjemnie dla oka, strzelali gole, ale tracili jeszcze więcej. Z ŁKS-em jest podobnie - mówi Urban.

W porównaniu do ostatnich spotkań Górnik będzie wzmocniony osobą Lukasa Podolskiego. Zwalczył problemy zdrowotne, wrócił do treningów z zespołem i w sobotę będzie do dyspozycji trenera Urbana.

Początek meczu Górnik Zabrze - ŁKS Łódź w sobotę o godz. 15.

Komentarze (0)