Pełna dominacja Chelsea w derbach Londynu. "Koguty" na deskach

PAP/EPA / Andy Rain / Na zdjęciu: Chelsea rozegrała świetny mecz i zasłużenie pokonała Tottenham
PAP/EPA / Andy Rain / Na zdjęciu: Chelsea rozegrała świetny mecz i zasłużenie pokonała Tottenham

W zaległym meczu 26. kolejki Premier League Chelsea pokonała Tottenham 2:0 w derbach Londynu. Przyjezdni nie wykorzystali szansy na zbliżenie się do czwartej w tabeli Aston Villi.

Po raz kolejny okazało się, że nie można dzielić skóry na niedźwiedziu. Tottenham był faworytem tego meczu, kibice już dopisywali sobie trzy punkty, a tymczasem zostali dość brutalnie sprowadzeni na ziemię.

Wygrana Chelsea jest w pełni zasłużona. Tu nie było mowy o żadnym przypadku. "The Blues" byli zespołem lepszym, bardziej konkretnym. Oni przynajmniej dojechali na to spotkanie, czego nie można powiedzieć o ekipie gości. "Kogutów" tego wieczora nie było na Stamford Bridge.

Bohaterów było kilku, natomiast najwięcej - standardowo - będzie mówiło się o zdobywcach bramek. Zaczął Trevoh Chalobah, a zakończył Nicolas Jackson. I oba gole padły po stałych fragmentach gry, choć każdy w zupełnie inny sposób.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć

Chelsea wyszła na prowadzenie 24. minucie, gdy Conor Gallagher idealnie zacentrował z rzutu wolnego, Trevoh Chalobah przyłożył głowę do piłki i precyzyjnym strzałem pokonał Gugliermo Vicario. A wcale to nie była najlepsza sytuacja w tym meczu. Tę zmarnował na początku Nicolas Jackson. Źle zachował się, mając przed sobą tylko Vicario, a później piłkę zmierzającą do bramki wybił niemal na linii Micky van de Ven.

Akcji Tottenhamu... nie było. Po prostu. Djordje Petrović nie miał kompletnie nic do roboty, co mimo wszystko było dość zaskakujące, bo jednak mowa o drużynie, która chciała ścigać czwartą w tabeli Premier League Aston Villę. A na boisku totalnie nie było tego widać. To Chelsea wyglądała jak zespół z czołówki.

Drugi cios gospodarze zadali w 72. minucie. Cole Palmer oddał wyśmienity strzał z rzutu wolnego, po którym piłka odbiła się od poprzeczki. Nie wyłączył się jednak z gry Nicolas Jackson i skierował futbolówkę do bramki. Tym samym Chelsea cały czas może zagrać w przyszłym sezonie w europejskich pucharach.

Chelsea FC - Tottenham Hotspur 2:0 (1:0)
1:0 Trevoh Chalobah 24'
2:0 Nicolas Jackson 72'

Składy:

Chelsea: Djordje Petrović - Alfie Gilchrist (85' Josh Acheampong), Trevoh Chalobah, Benoit Badiashile, Marc Cucurella - Noni Madueke, Moises Caicedo, Conor Gallagher, Cole Palmer, Mychajło Mudryk (75' Cesare Casadei) - Nicolas Jackson (90+4' Jimi Tauriainen).

Tottenham: Gugliermo Vicario - Pedro Porro, Cristian Romero, Micky van de Ven, Emerson Royal (86' Giovani Lo Celso) - Brennan Johnson (78' Bryan Gil), Yves Bissouma (63' Pierre-Emile Hoejbjerg), Pape Sarr (63' Rodrigo Bentancur), Dejan Kulusevski, Heung-min Son - Richarlison (63' James Maddison).

Żółte kartki: van de Ven (Tottenham).

Sędzia: Robert Jones.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Manchester City 38 28 7 3 96:34 91
2 Arsenal FC 38 28 5 5 91:29 89
3 Liverpool FC 38 24 10 4 86:41 82
4 Aston Villa 38 20 8 10 76:61 68
5 Tottenham Hotspur 38 20 6 12 74:61 66
6 Chelsea FC 38 18 9 11 77:63 63
7 Newcastle United 38 19 5 14 86:62 62
8 Manchester United 38 18 6 14 57:58 60
9 West Ham United 38 14 10 14 60:74 52
10 Crystal Palace 38 14 9 15 57:57 51
11 AFC Bournemouth 38 13 9 16 54:67 48
12 Fulham FC 38 13 8 17 55:61 47
13 Brighton and Hove Albion 38 12 11 15 55:63 47
14 Wolverhampton Wanderers 38 13 7 18 50:65 46
15 Everton 38 13 9 16 40:51 42
16 Brentford FC 38 10 9 19 56:65 39
17 Nottingham Forest 38 9 9 20 49:67 36
18 Luton Town 38 6 7 25 51:85 25
19 Burnley FC 38 5 9 24 41:78 24
20 Sheffield United 38 3 7 28 35:104 16

CZYTAJ TAKŻE:
Są zdeterminowani. Turcy piszą o "Lewym"
Polak robi furorę w USA. W Europie jest kolejka chętnych

Komentarze (0)