29 maja Michał Probierz ogłósi nazwiska zawodników wstępnie powołanych na nadchodzące mistrzostwa Europy. O ile Sebastian Szymański jest pewniakiem do kadry, to w sprawie pomijanego ostatnio Michała Skórasia głosy są podzielone.
Zanim zawodnicy spotkają się na zgrupowaniu, czeka nas ostatnia seria gier w silnych europejskich ligach. Club Brugge Skórasia spisuje się świetnie po awansie do grupy mistrzowskiej i właściwie ma tytuł na wyciągnięcie ręki.
Na ten moment Club Brugge jest liderem stawki Jupiler League, mając trzypunktową przewagę nad Royale Union Saint-Gilloise. To oznacza, że drużynie wystarczy remis w sobotnim starciu z KRC Genk, żeby zakończyć rozgrywki na fotelu lidera.
Skóraś nie będzie dobrze wspominał rundy jesiennej, jednak odżył po zmianie trenera. W ligowych rozgrywkach rozegrał 27 spotkań, strzelił dwa gole i zanotował cztery asysty. Skrzydłowy znajduje się pod obserwacją selekcjonera Probierza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!
Przez dużą część sezonu Fenerbahce Stambuł dzielnie walczyło z Galatasaray. Co więcej, przed tygodniem wygrało w derbach 1:0. Klub Szymańskiego bezwzględnie musi odnieść zwycięstwo nad Istanbulsporem i jednocześnie liczyć na wpadkę lokalnego przeciwnika w meczu z Konyasporem, który będzie rozgrywany równolegle.
Niepodważalna jest rola kadrowicza w zespole ze Stambułu. Mogący pochwalić się 9 bramkami i 12 asystami Szymański wypracował sobie markę w Turcji. W ostatniej kolejce Super Lig będzie chciał jeszcze podkręcić swoje statystyki.
Czytaj więcej:
Demolka w meczu spadkowiczów z La Ligi