Takiego scenariusza nie napisałby sam Stanisław Bareja. Od początku roku trwała medialna burza, zmiana decyzji i niepewność w FC Barcelonie. Xavi raz był zwalniany, później przywracany na stanowisko trenera na kolejny sezon. Teraz znowu jest zwolniony i to już ostateczna decyzja.
"Mundo Deportivo" zebrało wszystko w całość i przedstawiło dokładnie wydarzenia ostatnich trzech tygodni. Hiszpanie ujawnili też, co miało największy wpływ na decyzję prezydenta klubu Joana Laporty.
Wszystko zaczęło się 4 maja. Wtedy Duma Katalonii poniosła sromotną porażkę z Gironą 4:2. Po spotkaniu Xavi, Deco i Alejandro Echevarria czuli się nieswojo w swoim towarzystwie, gdy zauważyli, że ludzie ich nagrywają.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!
Niespełna dwa tygodnie później 16 maja prezydent klubu Joan Laporta nie pojechał z drużyną na mecz do Almerii. Spowodowane było to faktem, że dzień wcześniej na konferencji prasowej Xavi otwarcie mówił o sytuacji ekonomicznej klubu oraz o braku możliwości podpisania kontraktu.
Czarę goryczy przelał fakt, że Xavi podczas kolacji w posiadłości Joana Laporty odniósł się do sytuacji Roberta Lewandowskiego. Według trenera Polak powinien odejść z klubu, aby w jego miejsce pojawił się ktoś młodszy. Jak mówi, źródło ten sam los miał czekać Oriola Romeu, Marcosa Alonso i Joao Felixa, natomiast Vitor Roque miał być wypożyczony.
Co najgorsze kulisy rozmów trenera trafiły również do szatni, co mogło mieć zły wpływ na piłkarzy. "Oczywiście już następnego dnia Lewandowski wiedział, co powiedział jego trener podczas kolacji" - czytamy w "Mundo Deportivo".
Oprócz wymienionych wyżej zawodników na listę transferową mieli trafić Ronald Araujo, a nawet Pedri, który w FC Barcelonie ma status nietykalnego. To nie spodobało się zarządowi klubu. 19 maja po meczu z Rayo Vallecano Joan Laporta zszedł do szatni i miał przekazać Xaviemu następujące słowa: "Nie chcesz być menadżerem sportowym, a to my zajmiemy się gospodarką, zapomnij o podpisaniu kontraktu".
Zakończony sezon 2023/2024 nie był dobry dla FC Barcelony. Duma Katalonii straciła tytuł mistrzowski Hiszpanii na rzecz odwiecznego rywala Realu Madryt, w Lidze Mistrzów odpadła z Paris Saint-Germain, odniosła także porażki w pozostałych krajowych pucharach.
Zobacz także:
Zadziwił Polskę. "Wszystko dzięki żonie"
Rozdano nagrody za sezon 2023/24. Bellingham najlepszy w Hiszpanii, Mbappe w Europie