Dani Pacheco trafił do Górnika z Arisu Limassol w marcu 2022 roku. Podpisał krótką umowę, która następnie została przedłużona o rok. W ostatnim sezonie Hiszpan rozegrał 26 ligowych spotkań, w których strzelił jedną bramkę i zaliczył 3 asysty.
Ogólnie w Górniku mistrz Europy do lat 19 rozegrał 67 spotkań, w których zdobył 4 bramki i zaliczył 12 asyst. W CV ma tak wielkie firmy jak Liverpool czy Betis. Grał też w takich klubach jak Malaga, Alaves, Huesca czy Getafe.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny błąd w finale! Na szczęście jej wybaczyli
Wracając jednak do Polski i najbliższych losów Pacheco. Piłkarz chciał zostać w Zabrzu, tym bardziej, że właśnie urodził mu się syn i niekoniecznie przeprowadzka jest mu na rękę. Jak jednak wspomniano, Górnik nie zaproponował mu nowej umowy (co spotkało się z niezadowoleniem dużej części kibiców zabrzan) i z naszych informacji wynika, że nic się nie zmieniło. Do tej pory piłkarz nie otrzymał żadnego sygnału z klubu, że może jednak strony usiądą do stołu.
Jak się jednak okazuje, niewykluczone, że Pacheco... zostanie w Polsce. W kuluarach słyszymy bowiem, że 33-letni Hiszpan ma już wstępne propozycje z innych polskich klubów. Do tego dochodzą zapytania z drużyn hiszpańskich.
Wszystko wskazuje więc na to, że pomocnik nie będzie miał problemu ze znalezieniem nowego pracodawcy, choć z naszych informacji wynika, że piłkarz ostatecznej decyzji jeszcze nie podjął.
Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty