Do tragicznego w skutkach wydarzenia doszło 28 maja na granicy polsko-białoruskiej. Jeden z będących na warcie żołnierzy został raniony nożem przez jednego z migrantów, który chciał się przedostać na polską stronę. Obrażenia te okazały się na tyle poważne, że mimo starań lekarzy ranny zmarł.
Przez dłuższy czas jego tożsamość nie została ujawniona. Dopiero w piątek okazało się, że był to 21-letni Mateusz Sitek, który oprócz służenia w 1. Warszawskiej Brygadzie Pancernej był również piłkarzem. Występował on w klubie UKS Młode Orły Nadnarwianki Pułtusk, który przekazał w mediach społecznościowych szczegóły dotyczące pogrzebu swojego zawodnika.
"Uroczyste pożegnanie śp. szer. Mateusza Sitka odbędzie się w środę tj. 12.06.2024 r. o godz. 11:00 w Kościele pw. Świętej Anny w m. Nowy Lubiel koło Wyszkowa. Mateusz, żołnierz 1 Warszawskiej Brygady Pancernej, zmarł w wyniku obrażeń poniesionych podczas ochrony granicy polsko-białoruskiej" - czytamy na facebookowym profilu klubu.
Sitek początkowo służył w szeregach Wojsk Obrony Terytorialnej. Od grudnia 2023 roku był żołnierzem w stopniu szeregowego w 1. Warszawskiej Brygadzie Pancernej w Wesołej. Ze względu na burzliwą sytuację na polsko-białoruskiej granicy jednostka ta została włączona do pomocy.
Informację o śmierci 21-letniego Mateusza Sitka podano w czwartek. "6 czerwca w godzinach popołudniowych w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie, otoczony wsparciem rodziny i żołnierzy zmarł ugodzony nożem żołnierz 1. Brygady Pancernej" - poinformowało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Zobacz także: