Gwiazda bezlitosna dla Polaków. "Będę z tobą szczery"

Getty Images / James Baylis - AMA / Na zdjęciu: Martin Keown.
Getty Images / James Baylis - AMA / Na zdjęciu: Martin Keown.

- Cenię Piotra Zielińskiego i Roberta Lewandowskiego - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Martin Keown. Legenda Arsenalu i 43-krotny reprezentant Anglii prognozuje też, jak będzie dalej przebiegała rywalizacja w polskiej grupie.

Z Hamburga - Dariusz Faron, WP SportoweFakty 

Biało-Czerwoni rozpoczęli Euro 2024 od porażki z Holandią 1:2. Podopieczni Michała Probierza zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, ale nie wystarczyło to, by zdobyć pierwsze punkty na turnieju. Co prawda Polacy objęli prowadzenie za sprawą Adama Buksy, jednak później "Oranje" wyprowadzili dwa ciosy.

"Szczerze? Polska nie wyjdzie z grupy"

- Chce pan szczerej opinii? Lubię polski futbol i doceniam Piotra Zielińskiego, a Robert Lewandowski strzelił dla was mnóstwo goli, więcej niż pozostali piłkarze razem wzięci. Jego brak w tym meczu to było olbrzymie osłabienie. Natomiast, nie daję Polsce większych szans na wyjście z grupy. Francja i Holandia to silniejsze drużyny. Polska wydaje się najsłabszą ekipą w tym zestawieniu - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty legenda Arsenalu, Martin Keown. Anglik pracuje na turnieju jako ekspert jednej z brytyjskich stacji telewizyjnych.

Polska przystąpiła do starcia z Holandią mocno osłabiona. Kontuzjowany Robert Lewandowski nie zagrał, a Karol Świderski wszedł na boisko w drugiej połowie. Selekcjoner dał od pierwszej minuty szansę Kacprowi Urbańskiemu i Sebastianowi Szymańskiemu.

- Spodziewałem się, że Michał Probierz zmieni taktykę, ponieważ nie mógł grać na dwóch napastników. Szczerze mówiąc, nie lubię ustawienia z trójką obrońców i nie sądzę, by było to dobre rozwiązanie. Kiedy w ustawieniu z dwójką Polska zakłada pressing, brakuje ludzi w środku pola. Wahadłowi mają zbyt wiele obowiązków. Znam dobrze z angielskich boisk Jana Bednarka. Myślę, że lepiej czułby się w ustawieniu z czwórką obrońców - uważa Keown.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Mierzejewski: Niemcy pokazali, że mogą być kandydatami do wygrania mistrzostw

Szczęsny mógłby jeszcze grać w kadrze

Zapytaliśmy legendę Arsenalu o Wojciecha Szczęsnego, który przez wiele lat występował na Emirates Stadium. Dla "Szczeny" Euro 2024 to pożegnanie z reprezentacją. Keown uważa, że bramkarz odchodzi z kadry za wcześnie. A nawet, że po rozbracie z reprezentacją może zmienić swoją decyzję.

- Szczęsny przyszedł do Arsenalu niedługo po tym, jak opuściłem drużynę. W Juventusie spisuje się bardzo dobrze. Ma teraz 34 lata, ja grałem do 38. roku życia. W Turynie spotkał Gianluigiego Buffona, który bronił po czterdziestce. Niesamowity bramkarz, który na pewno był dla Szczęsnego inspiracją.

- Myślę, że po Euro 2024 Wojtek zatęskni jeszcze za futbolem reprezentacyjnym i wróci. Ciągle mógłby zaproponować reprezentacji Polski bardzo wiele. Nadal popisuje się świetnymi interwencjami, gra na wysokim poziomie - twierdzi Anglik na łamach WP SportoweFakty.

Jaka jest opinia doświadczonego obrońcy na temat Jakuba Kiwiora i jego występów w Arsenalu?

- Jest młody, ma jeszcze sporo pracy przed sobą. Bardzo dobrze wyszkolony technicznie, świetnie utrzymuje się przy piłce. Potrzebuje trochę czasu, by w pełni się zaaklimatyzować. Za nim dopiero pierwszy pełny sezon, ale myślę, że dobrze sobie poradził. By wskoczyć na wyższy poziom, musi w następnym roku regularnie grać w ekipie "Kanonierów" - kończy Keown.

Swój drugi mecz na Euro 2024 Biało-Czerwoni rozegrają 21 czerwca, kiedy to zmierzą się w Berlinie z Austrią.

Komentarze (77)
avatar
brawo Jack
18.06.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co za odkrycie zrobił. Nobel czeka . Wyjście z grupy z magistrem to dla nich kosmos . 
avatar
Gabriel Potoczny
18.06.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Jestem kibicem amatorem. Dzisiejszy mecz mi się nie podobał bo nie miało co się podobać. Przede wszystkim dużo kontuzji i brutalnej gry. Widowiskowo mecz beznadziejny pomimo zdecydowanej w Czytaj całość
avatar
Gwidonek
18.06.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A jednak YETI istnieje i jeszcze zna się na piłce. WZRUSZAJĄCE 
avatar
Annonymous
18.06.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie znam typa nawet hahaha 
avatar
Marcin Kopystyński
18.06.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze chłop prawi.