Z Hanoweru - Dariusz Faron, WP Sportowe Fakty
Już wczoraj informowaliśmy, że środa będzie dla kapitana Biało-Czerwonych bardzo ważnym dniem. Robert Lewandowski, zgodnie z tymi doniesieniami, rozpoczął trening z zespołem. Najpierw grał z kolegami w "dziadka", by później normalnie wziąć udział w pierwszym ćwiczeniu. Wiele wskazuje na to, że lider reprezentacji będzie do dyspozycji selekcjonera w piątkowym meczu przeciwko Austrii.
Nie wiadomo jednak, w jakim wymiarze. Wszystko zależy od tego, jak noga zareaguje na obciążenia. Decyzja odnośnie gry "Lewego" od pierwszej minuty najprawdopodobniej zapadnie w czwartek, choć tu decydujący głos ma oczywiście Michał Probierz.
Tymczasem na początku środowych zajęć indywidualnie trenował Piotr Zieliński. Pomocnik ćwiczył na rowerze stacjonarnym. Przypomnijmy, że "Zielu" nie dokończył spotkania z Holandią.
- Miałem problemy mięśniowe, dokładnie z mięśniem dwugłowym. Czułem zmęczenie. Pokazałem trenerowi, żeby zmienił mnie za pięć minut. Ale poczułem ból wcześniej i opuściłem boisko od razu. Nie jest to duży problem - mówił gracz w rozmowie z naszym reporterem, Mateuszem Skwierawskim.
Jak słyszymy od osób z PZPN, "Zielu" po prostu ma dziś mniejsze obciążenia i nie jest to związane z żadną nową kontuzją.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Najważniejszy dzień dla Roberta Lewandowskiego