Koniec sezonu dla Abela Salami

Zespół ze Stalowej Woli broni się przed spadkiem do niższej klasy rozgrywkowej. Kadra drużyny jest bardzo szczupła, z tygodnia na tydzień wypadają z niej kolejni piłkarze. Szkoleniowiec Stali, Władysław Łach ma wielki problem z ustaleniem nie tylko meczowej 18-stki, ale nawet podstawowego składu.

Abel Salami był najlepszym strzelcem zespołu. Przed rozpoczęciem wiosennych zmagań piłkarz długo negocjował warunki kontraktu - napastnik chciał znacznej podwyżki. Po wielu rozmowach porozumienie zostało osiągnięte. Salami długo w Stalowej Woli jednak nie pograł. Po przerwie zimowej wystąpił w dwóch meczach. Później zaczął narzekać na uraz. Gdy wydawało się, że wszystko jest już dobrze Władysław Łach wystawił czarnoskórego zawodnika w podstawowym składzie w meczu przeciwko Arce Gdynia. Salami zagrał 9 minut, po czym z grymasem bólu opuścił boisko. To był jego ostatni występ w tym sezonie i zapewne ostatni w zielono-czarnych barwach. - Salami miał wczoraj robioną punkcję. Teraz przez dwa dni ma leżeć w łóżku. Ma naderwane mięśnie i nie zagra już do końca sezonu - mówi masażysta zespołu, Bartłomiej Patkiewicz. Przypominamy, że końcówkę rundy jesiennej Salami także spędził w gabinetach lekarskich, zamiast na boisku.

To nie koniec osłabień Stali. Do końca sezonu prawdopodobnie nie zagra także Longinus Uwakwe. Do niego nie można mieć jednak żadnych pretensji. Ten zawodnik szybko stał się ulubieńcem kibiców w Stalowej Woli. Na wiosnę czarnoskóry piłkarz zagrał w trzech meczach. W każdym z tych spotkań należał do najlepszych graczy Stalówki. Nigdy nie można mu było odmówić waleczności i zaangażowania w grę. Występując na pozycji środkowego pomocnika Uwakwe znakomicie wywiązywał się ze swoich obowiązków zarówno w defensywie, jak i ofensywie. Piłkarz w trakcie pojedynku z GKS-em Katowice doznał skomplikowanego złamania ręki. Tą kontuzję spowodował Gražvydas Mikulenas, który dosłownie "przespacerował" się po ręce Nigeryjczyka. - Uwakwe ma mieć wyciągane śruby. Minęło już 5 tygodni i ich założenia. Martwi jednak to, że przez 2 tygodnie nic się nie zrastało i nie wiadomo, czy Uwakwe zagra jeszcze w tym sezonie. Okaże się dziś po badaniach - dodaje masażysta Stali.

W dalszym ciągu na uraz narzeka Jacek Maciorowski, jeden z najlepszych obrońców Stali. Ten zawodnik również doznał urazu podczas meczu ze Śląskiem Wrocław. Obrońca Stali został tak brutalnie sfaulowany, że w jego stopie pozostał element obuwia piłkarskiego zawodnika z Wrocławia. - Maciorowski dziś udaje się na badania, dalej odczuwa dolegliwości tego urazu - kończy Patkiewicz.

Komentarze (0)