Zero goli i jedna asysta - to dorobek Cristiano Ronaldo w pięciu meczach na Euro 2024. Reprezentacja Portugalii odpadła z turnieju w ćwierćfinale, przegrywając po rzutach karnych z Francją. Zdaniem wielu ekspertów 39-letni gwiazdor nie pomógł zbytnio swojej drużynie na tej imprezie.
Podobnie myśli też były reprezentant Polski Kamil Kosowski. W swoim felietonie dość jednoznacznie wskazuje, że czas zawodnika Al-Nassr w narodowych barwach powoli dobiega końca, czego dowodem jest jego słaba forma podczas Euro 2024. Były piłkarz przypomina też mecz ze Słowenią w 1/8 finału. Ronaldo w dogrywce zmarnował rzut karny, jednak w serii "jedenastek" zrehabilitował się, a jego reprezentacja ostatecznie awansowała dalej.
"39-latek przypominał człowieka, który jest zagubiony, nie wie, jak zareagować. Dobrze, że los dał mu drugą szansę, w serii rzutów karnych odbudował się i naprawił swój błąd, a mistrzowie Europy z 2016 awansowali do ćwierćfinału. Żałuję, że mam takie wspomnienie o Cristiano Ronaldo z Euro 2024, ale innego mieć nie mogę. Nie dał swojemu zespołowi tych magicznych momentów, którymi nas cieszył przez wiele lat" - pisał Kosowski.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": Zmierzch Cristiano Ronaldo? Eksperci bez wątpliwości
Przed startem Euro 2024 reprezentacja Portugalii była wskazywana jako jeden z faworytów do końcowego triumfu. Jednak jej występy w fazie pucharowej były rozczarowujące. W kontekście gry Ronaldo Kosowski idzie jeszcze o krok dalej. Zdaniem byłego reprezentanta Polski 39-latek podczas niemieckiego turnieju tylko osłabił swoją reprezentację.
"Cristiano Ronaldo grał w Niemczech tak, że trzeba było go w końcu zmienić, postawić na kogoś innego. Pewnie trudno krytykować taką personę, nie wiem, jakie podejście do tej sytuacji miał Martinez (trener Portugalii - przyp. red). Prawda jest jednak taka, że choć Portugalczycy byli kandydatami do gry w finale, to u boku Ronaldo wyglądali dużo gorzej, grali w 10-tkę" - podsumował.
Ostatnio wiele mówi się o tym, że Cristiano Ronaldo chce pojechać na mistrzostwa świata w 2026 roku. Jeśli Portugalia zakwalifikuje się do tego turnieju, będzie miał wówczas 41 lat, a więc tyle samo, ile jego kolega z reprezentacji Pepe na Euro 2024. Według Kosowskiego jeden z najlepszych piłkarzy w historii może odgrywać na kolejnym mundialu rolę mentalnego lidera i łącznika między szatnią a sztabem szkoleniowym, jednak jego miejsce na boisku powinni zająć młodsi partnerzy.
Czytaj też:
Ronaldo przerwał milczenie. Wymowne słowa
Trener Anglików nie wytrzymał. "Muszę to powiedzieć"