Uniwersalny obrońca przez półtora roku w ramach wypożyczenia przebywał w PAOK-u Saloniki i był ważnym ogniwem drużyny. W ostatnim sezonie zespół wywalczył upragnione mistrzostwo Grecji, w czym Tomasz Kędziora miał swój udział.
Umowa zakładała, że tego lata 32-krotny reprezentant Polski wróci do Dynamo Kijów. Kędziora zabrał jednak swoje rzeczy i opuścił Ukrainę. W sobotę wyjaśniło się, w którym klubie wychowanek UKP Zielona Góra będzie kontynuował karierę.
Kędziora kilka dni temu wznowił treningi z PAOK-iem i dołączył do drużyny na zasadzie transferu definitywnego z Dynama. Zawodnik złożył podpis pod dwuletnim kontraktem z opcją przedłużenia współpracy o kolejny rok.
Klub z Kijowa nie może narzekać, bo zarobił na transferze około 400 tysięcy euro. Polak opuścił Dynamo po siedmiu latach.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": "Zdmuchnęli z planszy". Hiszpania wielkim faworytem
Pomimo wywalczenia tytułu w Grecji, Kędziora nie znalazł uznania w oczach Michała Probierza, w związku z czym nie pojechał na Euro 2024. Ostatnie występy w kadrze zanotował w październiku minionego roku.
Czytaj więcej:
Jedną okładką wywołali burzę przed finałem Euro 2024. Fani wzywają policję