Niestety już po dwóch spotkaniach Euro 2024 - z Holandią (1:2) i Austrią (1:3) - reprezentacja Polski straciła szanse na awans do fazy pucharowej. Jako pierwsza drużyna na niemieckim turnieju. Remis z Francją (1:1) należy uznać za cenny wynik, ale poza nim Biało-Czerwoni nie mają się czym szczycić.
Występ kadry Michała Probierza na mistrzostwach Europy ocenił w rozmowie z katowickim "Sportem" Antoni Piechniczek. Były selekcjoner kadry nie owijał w bawełnę.
- Straciliśmy na tej imprezie najwięcej bramek oprócz Szkotów, oni siedem, my i Chorwaci sześć. Z drugiej strony w każdym meczu potrafiliśmy ją zdobyć. Ale gdybym mógł usiąść z reprezentantami, to powiedziałbym im: "Panowie, zmarnowaliśmy wielką szansę, szansę na coś niepowtarzalnego. Dla wielu z was może już się taka nie powtórzyć" - mówił Piechniczek.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Lamine Yamal odkryciem i gwiazdą Euro 2024. "Co dalej?"
Jeszcze przed trzecim meczem w grupie, z Francją, prezes PZPN Cezary Kulesza spotkał się z drużyną i sztabem szkoleniowym. Przekazał, że bez względu na rezultat Probierz pozostanie na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski.
Jak tę decyzję ocenia Antoni Piechniczek? - Mimo tej porażki uważam jednak, że pozostanie Michała Probierza na stanowisku to dobry krok - podkreślił legendarny trener, który jako jedyny wprowadził Polaków na dwa mundiale (1982 i 1986). Na pierwszym z nich Biało-Czerwoni zajęli trzecie miejsce.
Probierz prowadzi reprezentację od września 2023 r. Wkrótce będzie miał szansę pójść w ślady Piechniczka, powalczy bowiem o awans na mundial 2026 (impreza odbędzie się w USA, Kanadzie i Meksyku). Wcześniej, jesienią 2024 r., kadrę czekają spotkania w Lidze Narodów (w grupie ze Szkocją, Chorwacją i Portugalią).
Czytaj także: Probierz przemówił w dniu finału Euro 2024. "Żałuję"
Czytaj także: Złe wieści dla Polski przed losowaniem MŚ 2026. Probierz nie będzie zadowolony