Dramat ukraińskiego klubu. To koniec?

Getty Images / Patrick Goosen/Orange Pictures/BSR Agency / Na zdjęciu: piłkarze SK Dnipro-1
Getty Images / Patrick Goosen/Orange Pictures/BSR Agency / Na zdjęciu: piłkarze SK Dnipro-1

Mieli rywalizować w eliminacjach Ligi Konferencji Europy, a najprawdopodobniej przestaną istnieć. Ukraińskie media nie widzą przyszłości w funkcjonowaniu czwartej drużyny minionego sezonu tamtejszej ligi - SK Dnipro-1.

W tym artykule dowiesz się o:

Piłkarskie kluby mają już za sobą międzysezonową przerwę. Obecnie część z nich rozpoczęła już zmagania zarówno na krajowym podwórku, jak i w Europie. W końcu Wisła Kraków przeszła już pierwszą rundę eliminacji Ligi Europy.

Od drugiej rundy eliminacji walkę o miejsce w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy miał rozpocząć SK Dnipro-1. Jednak wszystko wskazuje na to, że czwarty zespół poprzedniego sezonu ligi ukraińskiej nie przystąpi do rywalizacji.

Ukraińskie media donoszą, że wspomniany klub stoi nad przepaścią. W ostatnich tygodniach miało mieć miejsce intensywne poszukiwanie nowych inwestorów i sponsorów, które jednak zakończyły się fiaskiem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za widok! Tak medytuje gwiazda futbolu

"Zasadniczo, nie ma już nic do ratowania. SK Dnipro-1 powoli zbliża się do statusu FK Dnipro, podmiot prawny istnieje bowiem tylko na papierze. Nawet najbardziej wierne osoby nie mają już nadziei, że klub zostanie uratowany" - czytamy na portalu SportUA.

Jeżeli chodzi o wspomniany zespół FK Dnipro, to do jego upadku doszło w 2019 roku. To sprawiło, że powstała drużyna SK Dnipro-1, za którą odpowiedzialne są z kolei osoby, które były również związany z poprzednim podmiotem.

W sezonie 2022/23 SK Dnipro-1 występowało w Lidze Konferencji Europy i dotarło nawet do 1/16 finału. Teraz natomiast klub najprawdopodobniej nie powalczy nawet o miejsce w tych rozgrywkach. W końcu w mediach społecznościowych czwarta drużyna minionego sezonu ligi ukraińskiej raz po raz informuje o odejściu kolejnych piłkarzy.

Ukraińskie media donoszą również, że zawodnicy, którzy jeszcze pozostali w klubie, w trwającym okienku transferowym dołączą do nowych drużyn. Zwłaszcza, iż nawet nie otrzymali należnych wynagrodzeń. Na ten moment nie ma nawet planów dotyczących dalszego funkcjonowania.

Przeczytaj także:
Rosyjski atak dronami. Zniszczyli kolejny obiekt sportowy w Ukrainie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty