Odra bez Moskala

Tylko przez 6. kolejek szkoleniowcem Odry był Robert Moskal. We wtorek decyzją zarządu został zwolniony z zajmowanego stanowiska. Nazwisko nowego trenera nie jest jeszcze znane. Dla Roberta Moskala praca w Odrze była debiutem na boiskach ekstraklasy. Wyzwanie przed jakim stanął było niezwykle trudne. Drużyna, którą otrzymał w spadku po Ryszardzie Wieczorku była w głębokim dołku zarówno jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne jak i mentalne. W zespole brakowało liderów, którzy swą grą pociągnęliby zespół do zwycięstw. Bilans byłego już szkoleniowca niebiesko-czerwonych, to jedno zwycięstwo i pięć porażek.

Trener Robert Moskal swój początek w klubie spod czeskiej granicy nie miał najgorszy. Przegrał pechowo w Warszawie z Polonią, gdzie rzutu karnego w ostatnich sekundach meczu nie wykorzystał Jacek Kowalczyk. Później przyszło zwycięstwo z Cracovią Kraków. Gdy wydawało się, że drużyna po przyjściu nowego trenera pomału wychodzi na prostą przyszła seria 5. kolejnych porażek.

- Bilans Roberta Moskala był katastrofalny. Musieliśmy podjąć jakieś decyzje, aby w ostatnich dwóch kolejkach zdobyć punkty - tłumaczy zwolnienie szkoleniowca prezes Odry, Ireneusz Serwotka. Nazwisko nowego trenera, co wydaje się dziwne w związku z arcyważnym sobotnim meczu z Jagiellonią Białystok, nie jest jeszcze znane.

Sternik wodzisławskiego zespołu wciąż wierzy, że drużyna utrzyma się w ekstraklasie. - Sytuacja jest niezwykle trudna, ale jeszcze nie spadliśmy. To dopiero połowa sezonu. Trzeba wzmocnić zespół, ale na razie koncentrujemy się na pojedynkach z Jagiellonią Białystok i Polonią Bytom - dodaje.

Komentarze (0)