Można śmiało powiedzieć, że Cracovia jest największym pozytywnym zaskoczeniem początku sezonu 2024/25. Zespół "Pasów" przed 6. kolejką PKO Ekstraklasy był na drugim miejscu w tabeli, mając tyle samo punktów, co Lech Poznań.
Trener Dawid Kroczek nie musi się obawiać o odpowiednie nastawienie swojego zespołu przed sobotnim meczem w Radomiu. Dlaczego? Otóż Cracovia wygrała w tym sezonie wszystkie trzy spotkania wyjazdowe. I to na trudnych stadionach w Częstochowie, Białymstoku i Kielcach.
- Zdajemy sobie sprawę, że to stawia przed nami kolejne wyzwania. Wiemy, że dalej musimy być skupieni na tym, co chcemy robić. Jedziemy na bardzo wymagający teren, bo choć Radomiak jest w dole tabeli, to potencjał sportowy tego zespołu jest zdecydowanie większy. Musimy być uważni i skoncentrowani - mówił trener Kroczek na konferencji prasowej.
- Wygrywając kilka spotkań z rzędu jest większy spokój, ale to nie może nas uśpić. Czasem po porażce jest się dużo bardziej czujnym. Ciężko było Cracovii złapać serię kilku zwycięstw z rzędu, teraz przełamaliśmy tę niemoc, ale nikt z nas nie myśli, że już wszystko jest dobrze. Jest jeszcze dużo pracy do wykonania, natomiast myślę, że idziemy w dobrym kierunku - przyznał trener Cracovii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak trenuje najlepszy klub Europy
Tak jak Cracovia seryjnie wygrywa, tak Radomiak jest po czterech przegranych z rzędu. Na papierze faworyt jest jasny i oczywisty.
Trener Kroczek wspomniał, że Cracovia jedzie na trudny teren, ale nie ma to za bardzo przełożenia w wynikach. W poprzednim sezonie Radomiak wygrał u siebie czterokrotnie, a w obecnych rozgrywkach przegrywał z Jagiellonią i Górnikiem Zabrze.
- Uważam, że potencjał indywidualny tych zawodników jest na bardzo wysokim poziomie. Jest tam grupa piłkarzy, którzy potrafią grać na małej przestrzeni, są dobrze wyszkoleni technicznie, dlatego musimy być bardzo czujni i nie dopuścić do sytuacji, że któryś z nich będzie robił przewagę. To będzie najbardziej istotne - podsumował trener Kroczek.
Początek meczu Radomiak Radom - Cracovia w sobotę o godz. 20.15.