W atmosferze małego skandalu, a na pewno kłótni latem 2022 roku Robert Lewandowski żegnał się z Bayernem Monachium i przeszedł do FC Barcelony. Polak dla Dumy Katalonii był pewnego rodzaju zbawieniem, a sam także potrzebował zmiany.
Pierwszy sezon w Barcelonie nie mógł lepiej potoczyć się dla samego klubu jak i Lewandowskiego, przynajmniej na poziomie krajowym. Blaugrana sięgnęło po mistrzostwo kraju, a Polak w samych rozgrywkach ligowych zdobył 23 bramki i zanotował 7 asyst.
Kolejny rok nie był już tak dobry. Barca poległa zarówno w La Liga, jak i Pucharze Króla czy Lidze Mistrzów, a Lewandowski nieco obniżył loty. Po tym sezonie rozpoczęły się spekulacje nt. ewentualnego odejścia Polaka. Sam zainteresowany jednak chciał wypełnić swój kontrakt.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niezwykłe spotkanie Roberta Lewandowskiego
Bieżący sezon rozpoczął się wręcz idealnie dla FC Barcelony. Zespół wygrał wszystkie cztery mecze i jest liderem La Liga. Lewandowski w dwóch z nich był kluczowym graczem, bo jego trafienia dawały trzy punkty meczowe. Kolejny mecz Blaugrana rozegra w niedzielę, a to spotkanie będzie dla Polaka setny w koszulce katalońskiego klubu.
Do tej pory Lewandowski wystąpił w 73 meczach La Liga, 6 Pucharu Króla, 4 Supercopa, 14 Ligi Mistrzów oraz 2 Ligi Europy. Dopełnieniem tej statystyki są 63 bramki strzelone dla FC Barcelony.
FC Barcelona z Robertem Lewandowskim na czele swój kolejny ligowy mecz w La Liga rozegra już w najbliższą niedzielę o godzinie 16:15. Duma Katalonii na wyjeździe zmierzy się z Gironą. Pełną tekstową relację live z tego wydarzenia przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)