Polak bohaterem w Lidze Mistrzów. Tak skomentował obronę karnego

Getty Images / Od lewej: Łukasz Skorupski i Stefan Posch
Getty Images / Od lewej: Łukasz Skorupski i Stefan Posch

- Po to tu jestem - powiedział do włoskich dziennikarzy Łukasz Skorupski. To dzięki jego fantastycznej interwencji drużyna Bologni nie przegrała w 1. kolejce Ligi Mistrzów z Szachtarem Donieck.

Mecz zakończył się bezbramkowym remisem i zespoły podzieliły się punktami na inaugurację rozgrywek.

Tymczasem piłkarze Szachtara Donieck mieli wręcz wymarzoną sytuację do objęcia prowadzenia już na samym początku spotkania.

W 4. minucie do akcji wkroczył jednak Łukasz Skorupski, który jak wyliczyli dziennikarze portalu sportmediaset.it, obronił już 15 rzut karny w swojej karierze.

- Po to tu jestem, żebym pomóc w takich sytuacjach drużynie. Cieszę się, że obroniłem tego karnego, ale skupiamy się już na kolejnym meczu w Serie A - podkreślił bramkarz Bologna FC, cytowany przez serwis 1000cuorirossoblu.it.

- Zagraliśmy świetny mecz. Brakowało nam tylko gola. Zasłużyliśmy na trzy punkty. Jeśli jednak nie dało się wygrać, to remis jest w porządku. Najważniejsze to nie przegrać, a wsparcie kibiców jest nieocenione - dodał Skorupski.

Reprezentanta Polski zapytano także o to, ile chciałby jeszcze w karierze obronić rzutów karnych?

- Nie myślę o tym. Mogę nie obronić żadnego, ale jeśli i tak wygramy, to to będzie dla mnie  najważniejsze - podkreślił 33-latek.

ZOBACZ WIDEO: Odtworzył legendarny gol z rzutu wolnego. Tylko spójrz na to uderzenie!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty