Michał Stasiak: Nie mieliśmy nic do stracenia. To Legia musiała wygrać

Dla piłkarzy KGHM Zagłębia Lubin jeden punkt wywalczony w starciu z Legią Warszawa jest bardzo cenny. Warszawianie po meczu zgodnie stwierdzili, że stracili dwa oczka. Zagłębie, po spotkaniach z Lechem Poznań i Legią w następnej kolejce zmierzy się z mistrzem Polski - Wisłą Kraków.

Artur Długosz
Artur Długosz

Po pojedynku z Legią Warszawa piłkarze KGHM Zagłębia Lubin byli zadowoleni z wyniku. Osłabione Zagłębie zremisowało z kandydatami do tytułu mistrzów Polski. - W tym spotkaniu nie grali nasi wszyscy najlepsi zawodnicy. Z boiska w 50. minucie zszedł Traore i na pewno był jakiś problem. Brawa jednak dla zespołu, że w tak ciężkich warunkach potrafił grać konsekwentnie. To co sobie założyliśmy przed spotkaniem, to, co sobie powtarzaliśmy jeszcze w przerwie udało się zrealizować i wywalczyliśmy punkt - wyjaśniał po zawodach kapitan lubinian.

Miedziowi pojedynek z Legią mogli nawet wygrać, jednak Ilijan Micanski nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Janem Muchą. - Wiadomo, że szczęście sprzyja lepszym. Myślę, że Legia kontrolowała przebieg gry, my chcieliśmy grać z kontry i to nam się udawało. Mieliśmy może dwie sytuacje, gdzie mogliśmy strzelić bramkę, ale Legioniści też mieli swoje okazje. Wydaje mi się, że wynik jest sprawiedliwy, a przy odrobinie szczęścia ten pojedynek mogliśmy zakończyć zwycięstwem - dodał Michał Stasiak.

Piłkarze trenowani przez Franciszka Smudę byli skupieni głównie na defensywie, ale czasami przeprowadzali bardzo groźne kontrataki. Legioniści po meczu narzekali, że Zagłębie zamurowało własną bramkę. - Nie mieliśmy nic do stracenia. To Legia musiała wygrać. My chcieliśmy zrobić wszystko, żeby zdobyć punkt, bo to drużyna z Warszawy była faworytem. Zagrała w najmocniejszym składzie, my w lekko osłabionym, ale jeszcze raz podkreślę - brawa dla zespołu, że zagrał konsekwentnie i zdobyliśmy punkt - stwierdził obrońca drużyny z Lubina.

Lubinianie mają już za sobą potyczki z Lechem Poznań i Legią Warszawa. W ostatniej kolejce przed przerwą zimową spotkają się z Wisłą Kraków i to w spotkaniu wyjazdowym. O punkty, tak jak w dwóch wcześniejszych pojedynkach, na pewno nie będzie więc łatwo. - Zapomnieliśmy o spotkaniu z Lechem Poznań, teraz przed nami spotkanie z Wisłą Kraków. Zrobimy wszystko, żeby też jakieś punkty z Sosnowca przywieźć. Wiadomo, że nasza sytuacja w tabeli jest ciężka i trzeba robić wszystko, aby w każdym meczu zdobywać trzy punkty - mówił Stasiak. - Będziemy grali z Wisłą Kraków, z mistrzem Polski, który gra bardzo dobrze w piłkę. Na pewno musimy być tak konsekwentni, jak w potyczce przeciwko Legii i zobaczymy jak ten mecz będzie się układał - czy będziemy grali o zwycięstwo czy o remis - zakończył kapitan lubinian.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×