Korespondencja z Barcelony - Arkadiusz Dudziak
Mimo niedzielnych derbów Madrytu (1:1) jedna z najpopularniejszych hiszpańskich gazet sportowych "El Mundo Deportivo" poświęciła okładkę Wojciechowi Szczęsnemu. W Hiszpanii każdy ekspert ma świadomość, że jeden z największych transferowych hitów w tym roku może nieoczekiwanie mieć miejsce w październiku.
Warto przypomnieć, że w sierpniu Szczęsny zakończył karierę w wieku zaledwie 34 lat. Dla większości ta decyzja była szokiem, a wiele osób związanych z futbolem wieszczyło, że nie wytrzyma długo bez gry. Wśród tych osób był chociażby sam Michał Probierz. Wiele wskazuje, że selekcjoner kadry miał rację.
Przed tygodniem kontuzję złapał podstawowy bramkarz FC Barcelony Marc-Andre ter Stegen. Duma Katalonii od razu zwróciła się do Szczęsnego z ofertą. Podpisanie kontraktu jest już niemal na ostatniej prostej i wiele wskazuje, że powrót Polaka do bramki stanie się faktem.
Szczęsny na Ligę Mistrzów
W poniedziałek nasz golkiper przyleciał do stolicy Katalonii i przechodził testy medyczne. W Barcelonie, przynajmniej wśród kibiców, panuje atmosfera wielkiego oczekiwania na transferowy hit.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wyjątkowe obrazki. Tak koledzy uczcili jubileusz Lewandowskiego
- Grał w znakomitych ekipach, a ponadto był wolnym zawodnikiem - zauważa Omar, Kolumbijczyk, który od kilkunastu lat mieszka w Katalonii. - Nie trenował kilka tygodni, ale jestem pewny, że dalej potrafi grać. To była jedna z najlepszych opcji, którą miała Barcelona. Tak, mamy innych bramkarzy, ale to niezwykły charakter Polaka może dać nam wiele pięknych chwil - mówi z przekonaniem.
Znakomitymi występami w Juventusie oraz w Biało-Czerwonych barwach Wojciech Szczęsny zapracował na renomę. Obok Lewandowskiego to najbardziej znany polski piłkarz.
- Szczęsny to rewelacyjny golkiper, pamiętam jego kapitalne mecze w Juventusie - przyznaje Mattia, młody fan Blaugrany z Włoch. - To jeden z najlepszych golkiperów na świecie.
Wśród niektórych kibiców zapanowała euforia. Część uważa, że transfer Szczęsnego może okazać się przepustką do wygranej w Lidze Mistrzów. - To rozgrywki, w których gra wiele rewelacyjnych drużyn. Są duże oczekiwania, że nasza drużyna osiągnie sukces. A Szczęsny może nam w tym bardzo pomóc, bo potrafi bronić strzały nie do obrony - dodaje Mattia.
Szczęsny jak Lewandowski
Przejście Roberta Lewandowskiego do Dumy Katalonii spowodowało błyskawiczny wzrost zainteresowania drużyną w naszym kraju. Napastnik zainspirował wielu Polaków do kibicowania drużynie. Dziś można kupić nawet ręczniki z podobizną "Lewego". W Katalonii liczą, że Szczęsny może wywołać podobny efekt.
- Od czasu, gdy Robert jest w FC Barcelonie, mamy zdecydowanie więcej odwiedzających z Polski. Mnóstwo młodych chłopaków pyta o koszulkę z nazwiskiem Lewandowski - tłumaczy Marina, ekspedientka w jednym z oficjalnych sklepów FC Barcelony.
Ujawnia, że Polacy już odwiedzali sklepy w Katalonii w poszukiwaniu koszulki polskiego golkipera.
- Jeśli Szczęsny przyjdzie do FC Barcelony, to liczymy na to, że efekt będzie podobny jak w wypadku Roberta. Już ktoś zresztą się mnie pytał o jego koszulkę, ale oczywiście jeszcze jej nie ma - mówi.
Wiek największą przeszkodą
Nie wszyscy kibice podchodzą jednak do transferu entuzjastycznie. Owszem, doceniają klasę Polaka, ale zwracają uwagę na jego wiek.
- To dobry golkiper, jednak jest jedno "ale". My nie potrzebujemy go w Barcelonie - mówi bez ogródek Albert, który kibicuje FC Barcelonie od kilkudziesięciu lat.
- Ter Stegen złapał kontuzje i w takiej sytuacji trzeba myśleć długoterminowo, w kontekście kolejnych sezonów. Szczęsny jest po prostu za stary. Z Lewandowskim jest inna sytuacja, bo wciąż mimo wieku strzela dużo bramek - dodaje.
Trzeba przyznać też, że niektórym kibicom, nawet tym noszącym koszulki Blaugrany, nazwisko Szczęsnego niewiele mówi. I nie chodzi tutaj o różnice w wymowie. Nie pomaga nawet pokazania zdjęcia Polaka. No to najwyższy czas, by to zmienić.
Arkadiusz Dudziak, dziennikarz WP SportoweFakty