Były reprezentant Polski dużo zawdzięcza zarówno Legii Warszawa, jak i Realowi Betis. W barwach hiszpańskiego klubu Wojciech Kowalczyk występował w latach 90. XX wieku. Strzelając kilkanaście goli, dał się zapamiętać tamtejszym kibicom.
Już w czwartek Legia podejmie zawodników Realu w ramach Ligi Konferencji. Srebrny medalista olimpijski z 1992 roku osobiście pojawi się przy Łazienkowskiej. Co ciekawe, otrzymał zaproszenie na mecz od Hiszpanów.
Kowalczyk zabrał głos przed nadchodzącym spotkaniem. W rozmowie ze sport.tvp.pl nie ukrywał, że od wielu lat utrzymuje bliskie relacje z legendą andaluzyjskiego klubu, Rafaelem Gordillo. Działacz, który był prezydentem Realu Betis w latach 2010-2011, wykonał telefon do Polaka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Gwiazda Liverpoolu imponuje nie tylko na boisku. Ale "rzeźba"!
- Młodszym kibicom przypomnę, że w latach 80. występował on w reprezentacji Hiszpanii na lewej obronie, był na kilku wielkich turniejach. Jest wychowankiem Betisu, ale przez wiele lat swojej kariery grał w Realu Madryt, z którym zdobywał trofea. Od 2010 roku jest prezydentem klubu z Sewilli - wymieniał.
Aktualnie Gordillo sprawuje funkcję prezydenta fundacji Real Betis Balompie. Kowalczyk przyznał, że jego przyjaciel z Hiszpanii zwrócił się do niego z nietypową prośbą.
- W czwartek obejrzę mecz z ich loży. Powiem ci szczerze, że nie mam wielkich wymagań, nie chodzę na mecze na stadiony. Ale przylatuje człowiek, z którym jeszcze grałem w piłkę w Betisie. Powiedział mi, że chętnie spróbuje polskiej wódki, tylko obawia się, że jeśli zrobi to w czwartek, to może nie dotrzeć na mecz. No, ale sam zaproponował i tego chce, więc spróbuje - opowiadał Kowalczyk.
Nie da się ukryć, że Legia nie będzie faworytem w starciu z Realem. Transmisja meczu będzie dostępna na kanałach Polsat Sport 1 i Polsat Sport Premium 1.