Przed meczem Legii odebrał telefon. Legenda Betisu miała nietypowe życzenie

YouTube / Kanał Zero / : Quality Sport Images / Getty Images / Na zdjęciu: Wojciech Kowalczyk i Rafael Gordillo (w kółku)
YouTube / Kanał Zero / : Quality Sport Images / Getty Images / Na zdjęciu: Wojciech Kowalczyk i Rafael Gordillo (w kółku)

Mecz Legii Warszawa z Realem Betis będzie szczególny dla Wojciecha Kowalczyka. Polak w rozmowie ze sport.tvp.pl zdradził, w jaki sposób ugości swojego przyjaciela, Rafaela Gordillo.

Były reprezentant Polski dużo zawdzięcza zarówno Legii Warszawa, jak i Realowi Betis. W barwach hiszpańskiego klubu Wojciech Kowalczyk występował w latach 90. XX wieku. Strzelając kilkanaście goli, dał się zapamiętać tamtejszym kibicom.

Już w czwartek Legia podejmie zawodników Realu w ramach Ligi Konferencji. Srebrny medalista olimpijski z 1992 roku osobiście pojawi się przy Łazienkowskiej. Co ciekawe, otrzymał zaproszenie na mecz od Hiszpanów.

Kowalczyk zabrał głos przed nadchodzącym spotkaniem. W rozmowie ze sport.tvp.pl nie ukrywał, że od wielu lat utrzymuje bliskie relacje z legendą andaluzyjskiego klubu, Rafaelem Gordillo. Działacz, który był prezydentem Realu Betis w latach 2010-2011, wykonał telefon do Polaka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Gwiazda Liverpoolu imponuje nie tylko na boisku. Ale "rzeźba"!

- Młodszym kibicom przypomnę, że w latach 80. występował on w reprezentacji Hiszpanii na lewej obronie, był na kilku wielkich turniejach. Jest wychowankiem Betisu, ale przez wiele lat swojej kariery grał w Realu Madryt, z którym zdobywał trofea. Od 2010 roku jest prezydentem klubu z Sewilli - wymieniał.

Aktualnie Gordillo sprawuje funkcję prezydenta fundacji Real Betis Balompie. Kowalczyk przyznał, że jego przyjaciel z Hiszpanii zwrócił się do niego z nietypową prośbą.

- W czwartek obejrzę mecz z ich loży. Powiem ci szczerze, że nie mam wielkich wymagań, nie chodzę na mecze na stadiony. Ale przylatuje człowiek, z którym jeszcze grałem w piłkę w Betisie. Powiedział mi, że chętnie spróbuje polskiej wódki, tylko obawia się, że jeśli zrobi to w czwartek, to może nie dotrzeć na mecz. No, ale sam zaproponował i tego chce, więc spróbuje - opowiadał Kowalczyk.

Nie da się ukryć, że Legia nie będzie faworytem w starciu z Realem. Transmisja meczu będzie dostępna na kanałach Polsat Sport 1 i Polsat Sport Premium 1.

Komentarze (0)