Lamine Yamal, czołowy zawodnik FC Barcelony, poniósł konsekwencje ostrej gry w spotkaniu Hiszpanii Danią, odbywającym się na Estadio Nueva Condomina w Murcji. Przez cały mecz obrońcy rywali stosowali twardą grę, co doprowadziło do kontuzji młodego skrzydłowego. Opuścił on murawę kulejąc, a hiszpański sztab medyczny udzielił mu szybkiej pomocy.
Według informacji portalu sport.es, sytuacja nie wydaje się poważna, a lekarze nie planują przeprowadzać dodatkowych badań. Piłkarz nie opuścił zgrupowania kadry, jednak istnieje duża szansa, że nie zagra w następnym meczu przeciwko Serbii, lub co najmniej nie pojawi się w wyjściowym składzie.
W kontekście licznych fauli na Yamal'u, selekcjoner Hiszpanii, Luis de la Fuente zabrał głos. - Futbol jest taki, jak reguluje się go przepisami. To normalne, że zawodnicy próbują zastraszyć młodych i utalentowanych rywali. Ważne, by to sędziowie wyznaczali granice - skomentował na konferencji prasowej, bagatelizując sprawę brutalności gry ze strony Duńczyków.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Przyszedł na konferencję z pupilem. Miał ważny powód
FC Barcelona może jednak zaniepokoić się stanem zdrowia swojego zawodnika, ponieważ po przerwie na reprezentacje czekają na nią istotne mecze. Klub ma przed sobą spotkania z Sevillą i Realem Madryt w La Lidze, a także starcie w Lidze Mistrzów z Bayernem Monachium. Nie wiadomo, czy Yamal będzie zdolny do gry.