Kylian Mbappe z powodu urazu ścięgna udowego nie znalazł się w kadrze reprezentacji Francji na październikowe mecze Ligi Narodów - z Izraelem (w Budapeszcie - 4:1) i Belgią (w Brukseli, w poniedziałek 14.10).
W czwartek (10.10), kiedy koledzy Mbappe rywalizowali z Izraelem, napastnik Realu Madryt miał imprezować w Sztokholmie. Wg informacji "Aftonbladet", gwiazdor futbolu wynajął prywatną lożę VIP w klubie nocnym w dzielnicy Stureplan (więcej TUTAJ).
W kolorowych mediach we Francji zawrzało. 25-latkowi zarzucono, że lekceważąco podchodzi do gry w kadrze, której jest przecież kapitanem. Selekcjoner Trójkolorowych Didier Deschamps nie widzi jednak w zachowaniu Mbappe żadnej sensacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód
- On był w Szwecji prywatnie, a w wolnym czasie może robić, co chce. Był tam, ponieważ jego klub mu tego nie zabronił. To że wyjechał, nie znaczy że nie oglądał naszego meczu, czy też nie był z nami w kontakcie - powiedział trener Francuzów podczas konferencji prasowej przed spotkaniem z Belgią.
Deschamps dodał, że to, co robią zawodnicy poza boiskiem nie powinno być pod ciągłą obserwacją mediów. - Największym problemem Mbappe jest to, że jego życie prywatne wcale nie jest prywatne. Wam (dziennikarzom - przyp. red.) to pasuje. Życzę więcej zdrowego rozsądku - podsumował szkoleniowiec, cytowany przez portal rmcsport.bfmtv.com.
W obronę Mbappe wziął też uczestniczący w konferencji reprezentacji Francji Aurelien Tchouameni (na mecze z Izraelem i Belgią przejął opaskę kapitańską).
- Uważam, że przykładamy zbyt dużą wagę do sprawy Mbappe. Za każdym razem, kiedy chodzi o Kyliana, sprawy są wyolbrzymiane przez media. Jego pozycja w zespole jest niepodważalna. W trakcie tego zgrupowania wysłał do wszystkich piłkarzy wiadomości z zapytaniem, jak się u nas sprawy mają - zdradził pomocnik Realu.