Reprezentacja Polski w niezłym stylu rozpoczęła spotkanie z Chorwacją. Piotr Zieliński otworzył wynik na PGE Narodowym, a następnie Biało-Czerwoni popełniali mnóstwo błędów w defensywie. Na listę strzelców po stronie rywali wpisali się Borna Sosa, Petar Sucić i Martin Baturina.
Podopieczni Michała Probierza byli wyraźnie zdezorientowani po błyskawicznych akcjach w wykonaniu przyjezdnych. Kiedy Baturina znalazł sposób na Marcina Bułkę, Nicola Zalewski wręcz wychodził z siebie.
Skrzydłowy kadry narodowej był naprawdę wściekły i w wymowny sposób uderzył w piłkę przy linii bocznej. Kamery telewizyjne uchwyciły moment, w którym Zalewski dał wyraz swojej frustracji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód
Zalewski po chwili pokazał sportową złość na placu gry. Kadrowicz dynamicznie wbiegł w pole karne i pewnie uderzył obok chorwackiego bramkarza, strzelając gola kontaktowego. Tuż po zmianie stron mógł nawet doprowadzić do wyrównania, aczkolwiek tym razem przegrał pojedynek z golkiperem.
22-latek jest ulubieńcem trenera Probierza. Niezależenie od jego sytuacji w klubie, selekcjoner konsekwentnie stawia na wychowanka AS Roma.